Ranczo
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 76615
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Pogrzeb Pawła Królikowskiego

W kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Józefa w Warszawie rozpoczęły się w czwartek, 5 marca, o godz. 11:00 uroczystości pogrzebowe zmarłego 27 lutego aktora Pawła Królikowskiego. Mają one charakter państwowy.

W ostatnim pożegnaniu Królikowskiego uczestniczy rodzina, przyjaciele, fani, przedstawiciele świata kultury i władz, w tym prezydent Andrzej Duda oraz wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Mszę świętą poprzedzi uroczystość przekazania nadanego pośmiertnie odznaczenia oraz wystąpienie wicepremiera Glińskiego.

Po mszy aktor spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Rodzina prosiła w nekrologu, by nie składać kwiatów, a pieniądze przeznaczone na ten cel wpłacać na wskazany cel charytatywny - leczenie Kamila Ziółkowskiego.

Reklama

Kamil Ziółkowski to podopieczny Fundacji "Kawałek Nieba", który zbiera pieniądze na operację glejaka wielopostaciowego.  "Kamil walczy o życie z całych sił. Wygrał pierwszą bitwę z glejakiem, ale teraz jego ostatnia szansa to lek, który nie jest refundowany. Bez niego Kamila czeka śmierć" - czytamy na stronie Fundacji "Kawałek Nieba".

Paweł Królikowski zmarł 27 lutego w wieku 58 lat.

Aktor, znany telewizyjnej widowni dzięki roli w serialu "Ranczo", od grudnia 2019 roku przebywał w szpitalu. Przeszedł tam zabieg usunięcia tętniaka mózgu - po raz drugi, bo aktor poddał się operacji neurochirurgicznej również w 2015 roku.

Kilka dni przed śmiercią Królikowski postanowił zrezygnować z funkcji prezesa Związku Artystów Scen Polskich, którą objął w kwietniu 2018 roku.

Wcześniej ze względu na zły stan zdrowia aktor zrezygnował też  z funkcji jurora w programie Polsatu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".

Paweł Królikowski ukończył Wydział Aktorski w Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu w 1987 roku. W czasie studiów zagrał w telefilmie Łukasza Wylężałka "Ludożerca", przygodowym "Opowieść harleya", gdzie skomponował i napisał tekst piosenki "Mój Harley", oraz dramacie "Pantarej". Po studiach związał się z Teatrem Studyjnym`83 im. Juliana Tuwima w Łodzi, w którym zadebiutował rolą w spektaklu "Przygody Alicji w krainie czarów".

Jego pierwszą rolą ekranową był chuligan w filmie "Dzień kolibra"(1984), który został wyróżniony na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym dla Dzieci w Chicago.

W Oddziale Regionalnym Telewizji Wrocław TVP3 Jan Jakub Kolski zaproponował mu zrobienie własnego programu. Podjął pracę w ośrodku telewizyjnym, realizując przez trzynaście lat programy dla młodych. W 1991 roku wystąpił na scenie Wrocławskiego Teatru Współczesnego im. Edmunda Wiercińskiego w musicalu "Opera za trzy grosze", jako żebrak.

Paweł Królikowski znalazł się w obsadzie polskiej wersji popularnego spektaklu "Goło i wesoło" opowiadającego historię kilku bezrobotnych, którzy będąc zupełnie bez pieniędzy i perspektyw, wpadają na pomysł, aby założyć grupę striptizerów o nazwie "Napalone Nosorożce". "Paweł Królikowski z grubego, chamowatego kierownika zamienia się w słodkiego, uwielbiającego swoją tłuściutką seksualność żigolaka" - czytamy w informacji prasowej.

Na szklany ekran powrócił rolą dziennikarza w serialu "Czwarta władza". Telewidzowie mogli go oglądać w roli policjanta Igora Rosłonia w serialu TVP 2 "PitBull" (2005-2008), w serialu "Fałszerze - powrót Sfory" (2006) oraz Kusego w serialu "Ranczo" (2006-2011).  To właśnie w "Ranczu" aktor stworzył swa najbardziej rozpoznawalną rolę. Jego bohater - Jakub Kusy - to utalentowany artysta malarz, który ma za sobą zły okres. Życiowy dramat sprawił, że zaszył się na wsi i wpadł w alkoholizm. Dzięki uczuciu do Lucy (Ilona Ostrowska) odżywa i wraca do malowania. Za rolę Kusego Królikowski otrzymał w 2007 roku nagrodę dla najlepszego aktora komediowego na Festiwalu Dobrego Humoru w Gdańsku.

W 2009 roku Paweł Królikowski zagrał jedną z głównych ról w reżyserskim debiucie Kingi Dębskiej "Hel". Wcielił się w nim w mężczyznę, który boryka się z uzależnieniem od narkotyków.

"Wiedziałem, że mam do zagrania normalnego faceta w średnim wieku, z którego wyjdą trzy natury. Pierwsza to szanowany lekarz psychiatra. Ciepły, życzliwy, pomocny. Pacjenci go uwielbiają, bo poświęca im czas i dobrze ich traktuje. Druga natura jest ciemna. Gdy zaczyna dominować, z dobrego człowieka wychodzi potwór. Wtedy Piotr pędzi w zasikanych spodniach przez miasto, byle tylko zdobyć heroinę. Jest i trzecia twarz. Tego, który prosi o pomoc i robi wszystko, by się podnieść. Czy mu się uda? W filmie tak, przynajmniej na chwilę, ale chciałbym wierzyć, że w życiu też taka walka może się powieść. Musiałem znaleźć w sobie każde z tych wcieleń i zmieścić je w jednym bohaterze" - opowiadał Królikowski.

W kolejnych latach aktora oglądaliśmy na kinowym ekranie w niewielkich rolach w "Trzy minuty. 21.37" Macieja Ślesickiego (2010), "Ki" Leszka Dawida (2011), "Bez wstydu" Filipa Marczewskiego (2012) oraz '"Excentrykach, czyli po słonecznej stronie ulicy" Janusza Majewskiego (2015).  Bardziej zaznaczył swoją obecność w przeznaczonej dla młodego widza produkcji "Gabriel" Mikołaja Haremskiego (2013), powrócił też w 2016 roku w nowej odsłonie "Pitbulla" w reżyserii Patryka Vegi.

Telewizyjna widownia miała też okazję oglądać Królikowskiego w "Szpilkach na Giewoncie" - To bardzo sympatyczny serial. Urzekło mnie w nim to, że w dialogach mojej postaci jest gwara, a historia opiera się na wątku miłosnym o dużej temperaturze - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Aktor był również jedną z gwiazd serialu "To nie koniec świata!" (zagrał burmistrza Władysława Pietrzyka) i kryminalnego "Instynktu" (komendant Jan Rogoż).

W gościnnych występach mogliśmy go także zobaczyć w "Przyjaciółkach" (alkoholik Krzysztof) oraz "Na dobre i na złe" (profesor Sławomir Starzyński).

Od 2014 roku Królikowski był jurorem programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W styczniu 2020 produkcja show ogłosiła, że chorego aktora w nadchodzącym sezonie zastąpi zwycięzca ostatniej odsłony "TTBZ" - Adam Strycharczuk.

W 2018 r. aktor został uhonorowany Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy