Miłość w filmowym świecie: Matthew Perry i Julia Roberts
Od śmierci Matthew Perry'ego minął ponad miesiąc. Aktor za życia prowadził bardzo burzliwe życie miłosne. Nigdy się nie ustatkował. Jedną z pierwszych wybranek gwiazdy "Przyjaciół" była Julia Roberts. Niewinny flirt przerodził się w randkowanie, a koniec związku był tak szybki, jak jego rozpoczęcie. Co wydarzyło się między Matthew Perrym i Julią Roberts?
Ponad miesiąc temu świat obiegła przykra wiadomość. 28 października 2023 roku Matthew Perry został znaleziony martwy przez swojego asystenta w wannie z hydromasażem. Gwiazdor "Przyjaciół" przez lata zmagał się z uzależnieniem, o czym szczerze napisał w biografii "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz". Plotkarski serwis TMZ podał, że na miejscu nie znaleziono narkotyków.
Dziennik "New York Times" pisał, powołując się na kapitana Scotta Williamsa z policji w Los Angeles, że nic nie wskazuje na to, by 54-letni aktor mógł paść ofiarą zabójstwa.W zagranicznych mediach jakiś czas temu przedstawiono wstępne badania z sekcji zwłok Matthew Perry'ego. "Śmierć Matthew Perry'ego nie była skutkiem przedawkowania fentanylu lub metamfetaminy" - podaje TMZ.
Tabloid podkreśla, że były to "mniej dogłębne" badania. Nadal trwa szczegółowe badanie toksykologiczne. Uzyskanie odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną śmierci Matthew Perry'ego prawdopodobnie zajmie od 4 do 6 miesięcy. Pełne badanie wykaże, czy w chwili śmierci Perry miał w organizmie szkodliwe ilości leków na receptę.
3 listopada odbył się kameralny pogrzeb artysty. Perry spoczął na cmentarzu Forest Lawn Memorial Park w Los Angeles. Miejsce jego pochówku znajduje się naprzeciwko Warner Bros. Studios, gdzie powstały wszystkie sezony "Przyjaciół". Matthew Perry wystąpił w każdym odcinku produkcji. W ceremonii funeralnej uczestniczyło zaledwie 20 osób. W gronie żałobników znaleźli się koledzy gwiazdora z obsady "Przyjaciół" - Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Courteney Cox, Matt LeBlanc i David Schwimmer.
Od krótkiego romansu z Julią Roberts w latach 90. po nieudane zaręczyny z Molly Hurwitz. Matthew Perry skakał od jednego związku do drugiego, a każdy kolejny kończył się bardzo burzliwie. Aktor "Przyjaciół" szczerze opowiedział o największych miłościach swojego życia w swojej autobiografii "Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz".
Jeden z rozdziałów poświęcił wspomnianej Julii Roberts, z którą umawiał się przez zaledwie kilka tygodni.
Matthew Perry zaczął się spotykać z Julią Roberts mniej więcej w czasie, gdy zagrała ona rolę epizodyczną w "Przyjaciołach" (1995-1996). Ponoć to aktor przekonał ją do występu, wysyłając jej... trzy tuziny róż z notatką, w której wyraził swoje podekscytowanie, związane z jej możliwym występem w popularnym serialu.
"Odpowiedziała, że zgodzi się wystąpić w serialu jeśli odpowiednio wyjaśnię jej fizykę kwantową" – napisał Perry w swojej biografii. Następnego dnia aktor wysłał do gwiazdy "Pretty Woman" artykuły naukowe.
Zgodziła się zagrać w "Przyjaciołach", lecz pod warunkiem, że jej bohaterka będzie częścią historii Chandlera. Przed i po nakręceniu odcinka para miała randkować, utrzymując związek w sekrecie. Scenarzystka "Przyjaciół", Alexa Junge, powiedziała The Hollywood Reporter w 2021 roku, że między gwiazdami "było dużo flirtu poprzez faks". Wersję tę potwierdził Matthew Perry w biografii.
"To była epoka przed internetem i telefonami komórkowymi. Wszystkie nasze rozmowy odbywały się faksem" - wyjaśnił.
Matthew Perry zerwał z Julią Roberts po zaledwie dwóch miesiącach, ponieważ czuł, że "nigdy nie będzie wystarczający" dla niej.
"Spotykanie się z Julią Roberts było dla mnie zbyt trudne. Cały czas byłem pewien, że ona ze mną zerwie" - napisał Perry w swojej książce, dodając: "[...] Byłem rozbity, wygięty, niekochany. Zamiast stawić czoła nieuniknionej agonii związanej z jej utratą, zerwałem z piękną i błyskotliwą Julią Roberts".
Aktor wspomina moment rozstania, pisząc: "Nie potrafię opisać wyrazu zmieszania na jej twarzy".
W najnowszym wywiadzie udzielonym Kevinowi Frazierowi, Julia Roberts opowiedziała o swoich uczuciach po śmierci dawnego partnera. Przyznała, że takie zdarzenie jest okrutne, bardzo przykre i zmusza do refleksji.
"Nagłe odejście tak młodej osoby rozdziera serce. Myślę, że to po prostu pomaga nam wszystkim docenić to, co mamy i dalej działać w pozytywny sposób najlepiej, jak potrafimy" - skomentowała gwiazda.
Oczywiście nie zabrakło także wspomnień z wizyty na planie, gdy aktorka wystąpiła gościnnie w serialu "Przyjaciele". Zanim Roberts i Perry spotkali się na żywo, przez kilka miesięcy wymieniali faksy, a gdy aktorka otrzymała możliwość wzięcia udziału w sitcomie, postawiła tylko jeden warunek - jej postać miała być powiązana z Chandlerem (w którego wcielał się Perry).
"Wszyscy byli dla mnie bardzo gościnni. Byłam kimś w rodzaju jednorazowej postaci i był to naprawdę fajny czas" - wspomniała Julia Roberts.
Czytaj więcej: Matthew Perry: To on zakończył "Przyjaciół". Jak brzmi ostatnie zdanie?
