Matthew Perry znowu ma kłopoty. Mocne oskarżenia
Od emisji ostatniego odcinka "Przyjaciół" minęło już ponad 15 lat, to nadal jest to jeden z najpopularniejszych seriali na świecie. Część obsady kultowej produkcji nadal jest na szczycie. Jednak niektórzy nie poradzili sobie ze sławą. Matthew Perry gości na okładkach gazet głównie za sprawą problemów w prywatnym życiu.
Duża i nagła popularność przytłoczyła aktora do tego stopnia, że szybko wpadł w alkoholizm. Choć próbował swoich sił w wielu innych produkcjach, żadna z nich nie przyniosła tak spektakularnego sukcesu.
Zdjęcia zniszczonego życiem aktora co jakiś czas obiegały internet. Pod koniec 2019 roku aktor znowu znalazł się w centrum zainteresowania, a w sieci pojawiły się jego zdjęcia, prawdopodobnie zrobione podczas randki z nieznaną kobietą. Matthew Perry został przyłapany w opłakanym stanie...
Miał rozczochrane włosy, niechlujny ubiór i kilkudniowy zarost. Z kolei latem świat obiegły wykonane z ukrycia, napawające niepokojem, zdjęcia gwiazdora, na których wygląda na mocno zaniedbanego, wyniszczonego nałogami człowieka. Zagraniczne media sugerowały wówczas, że gwiazdora znowu dopadły problemy i stoczył się na samo dno!
Dziś Perry odcina kupony, jednak powoli kończą mu się pieniądze... Dlatego w sierpniu tego roku postanowił wystawić na sprzedaż swój dwupiętrowy dom w Malibu. Rezydencja ma 500 metrów, jest stylizowana na loft i są w niej m.in. cztery sypialnie i cztery łazienki oraz widok na Pacyfik. Tę oazę luksusu Perry wycenił na 15 mln dolarów.
Niedawno wydawało się, że los się w końcu do niego uśmiechnął. Media poinformowały, że Matthew Perry zaręczył się.
Jego wybranką jest 29-letnia Molly Hurwitz, z którą spotykał się od dwóch lat. Dwa lata temu plotkowano, że aktor rozstał się z Hurwitz! Jednak te informacje okazały się nie być prawdziwe. Dobry humor narzeczonych popsują pewnie słowa byłej ukochanej aktora.
Kayti Edwards, z którą aktor był związany na początku 2000 roku, opowiedziała o szczegółach ich życia. Kobieta w rozmowie z magazynem "The Sun" przyznała, że na prośbę aktora kupowała dla niego narkotyki i dostarczała na jego plan zdjęciowy. Miał jej za to płacić.
"Chciałam mu pomóc. Budził we mnie poczucie winy w stylu: ‘Jeśli tego nie zrobisz, po prostu pójdę tam sam’. Odpowiadałam: ‘Nie, nie, nie, po prostu zrobię to dla ciebie’, ponieważ nie chciałam, żeby w tym stanie umysłu jechał samochodem, a potem wędrował po ulicach. To było dziwne, nasz związek stał się toksyczny. Nie mogłam odmówić" - mówiła Edwards.
Była partnerka załatwiała mu narkotyki nawet będąc w ciąży. "Byłam w piątym miesiącu ciąży, gdy kupowałam dla niego towar. Pamiętam, jak mówił: ‘Nikt nie zatrzyma ciężarnej kobiety. Nie martw się’" - dodała w wywiadzie. Kobieta opisała ich związek jako toksyczny. Aktor był w stanie zrobić naprawdę wiele, by zdobyć narkotyki. Miał twierdzić, że pieniądze nie grają roli.
Gdy ich związek się skończył, aktor udał się na trzeci odwyk. Matthew Perry na razie nie odniósł się do słów byłej ukochanej.
Kilka lat temu w rozmowie ze stacją "ABC" przyznał, że nie za wiele pamięta z tamtych lat. "Niewiele pamiętam z tego okresu mojego życia. Boję się patrzeć na zdjęcia. Byłem chorym i zagubionym człowiekiem. Chyba próbowałem się zabić. Brałem pigułki garściami i popijałem whisky" - wyznał.