Była żona ich pogodzi
Anka (Magdalena Kumorek) sprawi, że Andrzej (Piotr Adamczyk) i Beata (Maja Ostaszewska) znowu się zejdą.
Adamowicz nie będzie mogła spokojnie patrzeć na dramat byłego męża. Uzna, że nie zrobił nic, by można go źle traktować. Po prostu jest mężczyną bez charakteru, który dość często wpada w kłopoty. Powszechnie znana z niezwykle łagodnego usposobienia Anka postanowi więc wziąć sprawy w swoje ręce. Co to znaczy? Zorganizuje skłóconym Beacie i Andrzejowi randkę w ciemno! Pomysł okaże się strzałem w dziesiątkę.
Żabciu, wracaj!
Wcześniej jednak doktorek zostanie wyrzucony na bruk! Schronienie znajdzie zupełnie nieoczekiwanie w... Kardamonie. W akcji godzenia pary udział wezmą także Jerzy (Borys Szyc), Pola (Edyta Olszówka) oraz Tadeusz (Bartek Świderski). Dopiero ich wsparcie rozwiąże problem, który narastał tuż po narodzinachmałej Kornelii (Agata Horodyńska). — Żabciu, przepraszam cię, wracaj do domu! — ten tekst usłyszymy już w 10. odcinku "Przepisu...". Kornelia będzie więc miała pełną rodzinę. A Anka i Jerzy skupią się na swoich problemach.