Pierwsza miłość
Ocena
serialu
8
Bardzo dobry
Ocen: 14637
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Pierwsza miłość": Aneta Zając znów jest szczęśliwa!

Aneta Zając, czyli Marysia Radosz z "Pierwszej miłości", promienieje! - Dawno już poradziłam sobie z problemami, o których niektórzy nadal nie chcą mi dać zapomnieć. Teraz jestem szczęśliwa! - powiedziała w swym ostatnim wywiadzie.


- Jestem w bardzo dobrym momencie życia - twierdzi Aneta Zając, która w piątek - 23 maja - walczyć będzie o Kryształową Kulę i czek na 100 tysięcy złotych, czyli główne nagrody w programie "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami".

Aneta typowana jest od dawna na zwyciężczynię polsatowskiego show i - jeśli prawdą okażą się pogłoski, że jej finałowe układy taneczne są przygotowane perfekcyjnie - ma rzeczywiście ogromną szansę na pokonanie Joanny Moro, czyli Anny z "Anny German", z którą spotka się na parkiecie.

Reklama

Od chwili, gdy Aneta Zając bierze udział w popularnym show, bardzo się zmieniła. Ona sama przyznaje, że to zasługa jej partnera Stefano Terrazzino.

- Jest partnerem idealnym! - mówi gwiazda "Pierwszej miłości".

- Stefano jest bardzo ważnym człowiekiem w moim życiu. Ufamy sobie, rozmawiamy godzinami, czuję się przy nim bezpieczna - twierdzi, ale dementuje pogłoski, jakoby z przystojnym Włochem łączyło ją coś więcej niż tylko przyjaźń.

Aneta Zając, która bardzo długo leczyła złamane serce po rozstaniu z ojcem jej synów-bliźniaków, wreszcie znów czuje się szczęśliwa. Taniec sprawia jej wielką radość, a sympatia widzów, dzięki głosom których znalazła się w finale show Telewizji Polsat, dodaje jej skrzydeł.

- Dziś nie przejmuję się drobnostkami. Pielęgnuję to, co mam, a mam bardzo wiele! Dzieci, od lat ci sami przyjaciele... - wyznała Aneta w wywiadzie z magazynem "Grazia".

- Stałam się spokojniejsza, w głowie też wszystko mi się poukładało. Czuję się dobrze sama ze sobą - powiedziała.

Już w piątek okaże się, jak metamorfozę Anety Zając ocenią telewidzowie. Jeśli wygra "Taniec z gwiazdami", utrze nosa tym wszystkim, którzy widzieli w niej tylko "szarą myszkę" nie potrafiącą wziąć się z życiem za bary.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Pierwsza miłość | Aneta Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy