Karol Strasburger: Chce się zestarzeć z godnością!
Karol Strasburger, czyli Karol Weksler z "Pierwszej miłości", żartuje czasem, że zawsze marzył, by zestarzeć się z godnością i - z czego się bardzo cieszy - chyba mu się to udaje...
Karol Strasburger, który na początku lipca skończył 66 lat, wciąż podoba się kobietom. Wielu jego kolegów zastanawia się, jak on to robi, że mimo upływu czasu, ciągle jest... młody!
- Nie mam wpływu na to, jak wyglądam. Dziękuję Bogu, że nie łysieję, że nie wypadają mi zęby i że nie rośnie mi ogromny brzuch - mówi Karol Strasburger.
Aktor, który od kilkunastu lat prowadzi cieszący się ogromną popularnością teleturniej "Familiada", wyznał kiedyś w wywiadzie, że bardzo chciałby zestarzeć się z godnością. Dziś żartuje, że udało mu się chyba przechytrzyć uciekający czas, bo kiedy patrzy w lustro, widzi nieźle trzymającego się faceta, a nie... staruszka dobiegającego siedemdziesiątki!
- Starzeję się z godnością, ale bardzo o to dbam - nie palę papierosów, nie piję alkoholu, uprawiam sporty. Gram w tenisa, żegluję, pływam, nurkuję, jeżdżę na rowerze - twierdzi Karol Strasburger, dodając, że nie robi tego wszystkiego tylko po to, by podobać się kobietom.
- Nie mam takiej potrzeby, żeby za wszelką cenę się podobać, sprawdzać się w oczach kobiet, które mówią, jaki to ja jestem przystojny... Mam już za sobą okres potrzeby bycia podziwianym. Tylko w młodym wieku patrzy się na młodość i urodę. Z biegiem lat docenia się zalety wewnętrzne człowieka - intelekt, duszę, poczucie humoru - mówi Karol Strasburger.