Pensjonat nad rozlewiskiem Dom nad rozlewiskiem / Miłość nad rozlewiskiem / Życie nad rozlewiskiem/ Nad rozlewiskiem/ Cisza nad rozlewiskiem
Ocena
serialu
7
Dobry
Ocen: 942
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Pół roku czekała na... imię!

Orina Krajewska, czyli Agata z "Życia nad rozlewiskiem", przez pierwsze pół roku swojego życia nie miała... imienia. Rodzice nie mogli się zdecydować, jakie imię dać córce, więc nazywali ją Dziewczynką!

Podobno propozycje imienia dla córeczki Małgorzaty Braunek, czyli Basi z "Życia nad rozlewiskiem", i Andrzeja Krajewskiego, dawali szczęśliwym rodzicom pięknego niemowlaka wszyscy znajomi. Ale żadna z tych propozycji nie wydawała im się odpowiednia dla ich Dziewczynki.

- Chcieliśmy, żeby imię było dla niej drogowskazem na życie. Nie pasowały do naszej córki Julie, Marysie czy Kasie... - żartuje Małgorzata Braunek.

Pewnego dnia, gdy córka aktorki miała sześć miesięcy, do Polski przyjechał z wizytą Wielki Mistrz Zen. Małgorzata, która była już wtedy buddystką, poprosiła go, aby spojrzał na jej dziecko i nadał mu imię.

Reklama

- Uśmiechnął się i podał nam dwie propozycje: Arani, czyli Najpiękniejszy Kwiat, i Orin, czyli Oświecona Miłość. Wybraliśmy to drugie i tak nasza Dziewczynka została Oriną - wspomina aktorka.

Andrzej Krajewski miał wiele problemów z przekonaniem urzędniczek w Urzędzie Stanu Cywilnego, by zgodziły się oficjalnie nadać jego córce imię, którego nie było w żadnych rejestrach i spisach.

Orina śmieje się dziś, że gdy chodziła do szkoły, niespotykane imię było jej... przekleństwem.

- W końcu się przyzwyczaiłam, ale podstawówka była koszmarna. Zawsze z nerwów bolał mnie brzuch, gdy nauczyciele sprawdzali listę obecności. Nadal często muszę się tłumaczyć, skąd mam takie imię. Teraz mówię, że rodzice byli hipisami - śmieje się serialowa Agata z "Życia nad rozlewiskiem".

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Życie nad rozlewiskiem | seriale | Orina Krajewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy