"Ojciec Mateusz": Michał Piela jest dyplomowanym... ratownikiem medycznym
Nominowany do tegorocznych Telekamer "Tele Tygodnia" Michał Piela, czyli aspirant Mieczysław Nocul z "Ojca Mateusza", od dzieciństwa marzył, żeby być aktorem, ale nie wierzył, że kiedykolwiek dostanie się do szkoły teatralnej. Po maturze złożył papiery do studium medycznego, a dwa lata później został dyplomowanym... ratownikiem.
Michał Piela już jako dzieciak wiedział, że jego przeznaczeniem jest scena. Brał udział we wszystkich akademiach szkolnych, występował też w młodzieżowym teatrze...
Kiedy jednak nadszedł moment na decyzję o wyborze zawodu, uznał, że nie ma szans, by dostać się na studia aktorskie.
- Nie byłem przygotowany, by od razu po maturze startować na aktorstwo. Na przeczekanie - żeby uchronić się przed wojskiem - wymyśliłem sobie studium medyczne - wspomina.
Odtwórca roli Nocula w "Ojcu Mateuszu" żartuje, że - choć jest dyplomowanym ratownikiem medycznym - dziękuje Bogu, iż nigdy nie musiał pracować w wyuczonym zawodzie.
- Pokładanie życia w moich rękach byłoby bardzo ryzykowne - twierdzi i dodaje, że już w trakcie nauki w studium medycznym wiedział, iż po prostu nie nadaje się na ratownika.
- W szkole słynąłem ze swej niezdarności. Kiedyś, jeżdżąc w karetce jako praktykant, niechcący złamałem nosze. Innym razem, wychodząc ze szpitala, nie zauważyłem szklanych drzwi i wszedłem w nie, a już najgorszą sytuacją był mój udział w pewnej operacji, kiedy złamałem krzesło i - spadając z niego - potrąciłem kroplówkę - opowiadał w jednym z wywiadów.
Michał Piela w końcu doszedł do wniosku, że jako ratownik nigdy nie zrobi kariery. Postanowił jednak spróbować swych sił w walce o indeks szkoły teatralnej. Był bardzo szczęśliwy, gdy zobaczył swoje nazwisko na liście przyjętych do warszawskiej Akademii Teatralnej.
- Dyplom ukończenia studium medycznego odbierałem, wiedząc już, że dostałem się do szkoły aktorskiej. Dyrektorka studium powiedziała mi, że bardzo się cieszy, że jednak idę w innym kierunku i nie będę pracował jako ratownik - mówi.
Dziś Michał Piela jest jednym z najbardziej lubianych polskich aktorów. Ma szansę dołączyć do grona laureatów Telekamer - za rolę w "Ojcu Matuszu" jest nominowany do tej prestiżowej nagrody w tegorocznym plebiscycie "Tele Tygodnia".