"Ojciec Mateusz": Cud narodzin na plebanii
W 1. odcinku 20. serii "Ojca Mateusza" ksiądz Żmigrodzki (Artur Żmijewski) przekona ojca ciężarnej Mariolki (Klaudia Halejcio), by pogodził się ze swoim przyszłym zięciem i przyjął go do rodziny.
Pewnego popołudnia na plebanii zjawi się zapłakana Mariola Loska. Natalia (Kinga Preis) będzie niemal pewna, że w życiu ciężarnej dziewczyny musiało stać się coś strasznego... Okaże się, że przyszła mama chce odwołać zaplanowany na jesień ślub z ojcem swojego dziecka, bo ten przehulał w nocnym klubie wszystkie pieniądze.
- Każdemu zdarza się zbłądzić - pocieszy ją gospodyni księdza Żmigrodzkiego.
Natalia bardzo przejmie się losem dziewczyny. Podaruje jej komplet śpioszków i obieca, że pomoże jej w ostatnich dniach przed porodem. Ojciec Mateusz poradzi Mariolce, żeby dała Marianowi (Michał Tokaj) jeszcze jedną szansę.
- Przyjdźcie do mnie razem. Spróbujemy uporządkować to wszystko, co się między wami dzieje - powie.
Loska wyzna księdzu, że jej ojciec od początku nie chciał się zgodzić, by wyszła za Walickiego.
- Był przeciw niemu i teraz pomyśli, że wyszło na jego - zacznie szlochać.
- Nie martw się, wszystko się ułoży - westchnie Natalia.
- Życie z facetem to zawsze problemy, ale bez faceta... to jeden wieki problem, mówię ci! - doda.
Tymczasem Marian zostanie napadnięty i trafi do szpitala. Zezna Noculowi (Michał Piela), że wcześniej ostro pokłócił się z Henrykiem (Zbigniew Zbrojewicz), czyli swoim przyszłym teściem, który - jak stwierdzi - wystartował do niego z pięściami.
Wkrótce potem Mariola poczuje, że zaczyna rodzić. Kiedy na świecie pojawi się jej synek, Henryk po raz kolejny ostrzeże ją przed Walickim.
- On nie jest ciebie wart - stwierdzi.
Dziewczyna wykrzyczy mu prosto w twarz, że wie, iż zawsze próbował szkodzić Marianowi i nasłał na niego bandytów, którzy go pobili. Ojciec Mateusz przekona Loskę, by pogodził się w ukochanym córki, bo chrzest malutkiego Ignasia i ślub jego rodziców to idealny moment, żeby rodzina zjednoczyła się i znów była razem.