Ksiądz z seksapilem
Artur Żmijewski pojawi się w listopadzie na małym ekranie w roli księdza Mateusza, detektywa-amatora, w serialu "Ksiądz Mateusz". Wśród komentarzy pojawiających się w mediach na temat nowej roli popularnego aktora, dominuje wyrażany półżartem półserio pogląd, iż będziemy mieli do czynienia z najbardziej seksownym księdzem w historii rodzimych seriali.
Opinia bierze się stąd, że w niedawno publikowanym raporcie "Playboya", zatytułowanym "Polskie ideały", Żmijewski został uznany za najbardziej seksownego Polaka. Sam aktor, komentując wyniki sondażu przyznawał, iż był nimi mocno zaskoczony, podkreślając jednocześnie, iż nie wie dotychczas jak trafił do rankingu. Tym bardziej, że nie jest bohaterem towarzysko-obyczajowych historyjek publikowanych przez tabloidy, nie ma w jego życiu żadnych skandali, prowadzi normalne życie rodzinne.
"Od 20 lat mam tę samą, ciągle kochaną i kochającą żonę Paulinę, wychowujemy trójkę dzieci i żadne towarzyskie ekscesy i fanaberie mi nie w głowie" - mówił aktor, dodając, że żona ubawiła się wynikiem rankingu "Playboya" i potraktowała go z dużym dystansem.
Jaki będzie ksiądz Mateusz w kreacji Artura Żmijewskiego?
"To osoba ze smykałką detektywistyczną, która charakteryzuje się dość analitycznym umysłem i umiejętnością przewidywania, ale również zna się trochę na ludziach, ponieważ gdyby nie miała tego daru, na pewno nie stawiałaby trafnych diagnoz. Oczywiście Mateusz nie rozwiązuje zagadek sam. Posługuje się policjantami, naprowadzając ich w sposób świadomy, a jednocześnie nie nachalny na tropy, którymi powinni podążać. Charakterystyczne dla niego jest zaufanie, które przejawia w stosunku do ludzi, chęć zrozumienia i ciepło" - mówił niedawno aktor na planie nowego serialu.
"Ksiądz Mateusz" jest zapisem perypetii proboszcza z małej parafii, który wspólnie z zaprzyjaźnionym policjantem, rozwiązuje zagadki kryminalne.
Kolejne odcinki serialu już w najbliższa niedzielę w TVP2 o 16.30.
