Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 702
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Rebel Wilson: Wypadek przez... odchudzanie!

Australijska gwiazda przebywa obecnie w Londynie, gdzie pracuje nad sekretnym projektem. W wolnej chwili wybrała się na przejażdżkę rowerową po mieście, co zakończyło się dla niej pechowo. Rebel Wilson zaliczyła kraksę. I to w okolicy Pałacu Buckingham.

Bolesna kraksa

Aktorka zamieściła na InstaStory zdjęcie kontuzjowanej nogi, do której przyłożony jest okład z lodu, po czym wyjaśniała, jak nabawiła się tego urazu. Jechała ulicą, gdy pod koła wbiegł jej pies.

"Piep**** ludzi, którzy nie trzymają swoich psów na smyczy i pozwalają im wbiec na drogę!" - pomstowała ostro Wilson.

W kolejnym slajdzie dołączyła nagranie pokazujące, jak jedzie w okolicy Pałacu Buckingham, z adnotację, że chwilę wcześniej wszystko szło wyśmienicie. Gwiazda nie podała szczegółowych okoliczności wypadku.

Wiadomo jednak, że Rebel każdą wolną chwilę poświęca sportowi, który pomaga jej w gubieniu kolejnych kilogramów. 40-letnia aktorka wychwala ruch na świeżym powietrzu pod niebiosa. To dzięki niemu schudła już prawie 30 kg.

Reklama

Niezwykła metamorfoza

Gwiazda komedii "Oszustki" i "Pitch Perfect" regularnie ćwiczy pod okiem trenera personalnego oraz przestrzega planu dietetycznego obejmującego ograniczenie spożycia cukru i glutenu, a zastąpienie ich pełnowartościowymi produktami. Takimi jak ryby i świeże warzywa.

Co ciekawe, gwiazda zauważyła, że od kiedy schudła, ludzie są dla niej bardziej uprzejmi. W podcaście "The Morning Crew" podkreśliła, jak różnie są postrzegane osoby grubsze od szczuplejszych.

"Zaczęłam się zastanawiać, czy inni też tego doświadczają. Na grubsze osoby nie zwraca się uwagi, zazwyczaj nikt nie spojrzy na ciebie wtedy dwa razy".

Chociaż Wilson zawsze czuła się w swoim ciele to przyznała, że odkąd znacząco schudła ludzie traktują ją inaczej:

"Lubię myśleć, że w każdym rozmiarze wyglądam dobrze. Zawsze byłam osobą dość pewną siebie, więc to nie jest tak, że teraz nagle moja pewność siebie wyraźnie się zwiększyła. Ale to naprawdę interesujące, że ludzie inaczej na mnie patrzą. Teraz, kiedy jestem w dobrej formie, proponują, że zaniosą mi zakupy do samochodu, mężczyźni otwierają przed mną drzwi" - mówiła Wilson.

Dodała też, że nie rozumie do końca zamieszania wokół jej nowej wagi. Zwłaszcza kiedy na świecie dzieje się wiele ważniejszych rzeczy. "Interesujące jest dla mnie nie tylko to, do jakiego stopnia zmieniło się postrzeganie mojej osoby przez otoczenie, ale także fakt, że tak dużo mówi się o mojej transformacji, kiedy tyle się dzieje na świecie. Ludzi chyba od zawsze fascynował temat odchudzania i to się nie zmieni" - przyznała na koniec.

Szczupła nie znaczy szczęśliwa

Dziś aktorka musi się zmagać nie tylko z bolącą nogą, ale również ze złamanym sercem. Miesiąc temu media doniosły, że Australijka rozstała się ze swoim chłopakiem, 11 lat młodszym Jacobem Buschem. Byli razem przez pięć miesięcy.

Przypomnijmy, w 2020 roku Wilson otworzyła się na miłość. Aktorka związała się z 29-letnim milionerem z branży piwowarskiej. Znajomi pary mówili, że ich uczuciu paradoksalnie przysłużyła się pandemia. Para zaczęła się spotykać w Australii jeszcze przed kryzysem. Później przenieśli się USA, gdzie zastał ich lockdown. Wiele tygodni spędzili razem w domu gwiazdy. Niestety, uczucie nie przetrwało próby czasu...


swiatseriali/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy