Seriale, które okazały się niewypałem! Zdjęto je z anteny szybciej, niż się spodziewano
Kiepska obsada, nudna historia, a czasem po prostu nieodpowiednia godzina emisji powodują, że oglądalność spada z odcinka na odcinek. Takie klapy są zdejmowane z anteny już po pierwszym sezonie. Które seriale należą do tego grona?
Serial "Naznaczony" pojawił się na antenie TVN w 2009 roku jako pierwszy polski serialowy thriller. Pokładano w nim duże nadzieje.
Niestety produkcja nie zawładnęła sercami widzów i szybko zakończono jej emisję. Głównego bohatera zagrał Piotr Adamczyk, który miał być kluczem do sukcesu serialu, a stało się dokładnie odwrotnie.
Okazało się, że znany aktor kompletnie nie pasuje do charakteru głównego bohatera - Tadeusza Krala. Choć sam scenariusz zapowiadał się świetnie, ostateczne wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Adamczyk długo tłumaczył się za ewidentną klapę serialu...
Dyrektor programowy TVN - Edward Miszczak - obiecywał co najmniej dwa sezony przygód detektywa Edigeya. Pierwsza seria "Belle epoque" bardzo podzieliła widzów. Byli tacy, którzy w serialu upatrywali pierwszej polskiej produkcji kryminalnej z prawdziwego zdarzenia, inni natomiast już po premierowym odcinku wylewali nań wiadro pomyj.
W opinii naszej redakcji "Belle epoque" okazał się sztucznie pompowanym balonem...
TVN promował serial przez kilka miesięcy przed premierą, chwalił się ogromnym budżetem, kostiumami sprowadzonymi zza granicy, dbałością o każdy szczegół... Niestety, tego przepychu, przynajmniej na razie, nie było widać na ekranie.
Kraków belle epoque jawił się szaro i ponuro, a ulica Poselska, która wydawała się być jedyną lokacją w mieście, była pokryta sianem i pełna przechadzających się bez celu statystów. To wszystko stwarzało wrażenie pastiszu. Czy takie było założenie twórców? Duży minus stanowiło także udźwiękowienie, nie wszystkie dialogi były słyszalne. Raziła piękna polszczyzna chłopów spod Krakowa w 1908 roku...
Serial nie powalił wynikami oglądalności, a Edward Miszczak, przy kolejnych ramówkach nękany przez dziennikarzy pytaniem, dlaczego "Belle epoque" okazało się klapą i czy stacja planuje kolejny sezon, wymownie milczał...
To serial stworzony na podstawie australijskiej produkcji "Packed to the Rafters".
Bohaterami są Joanna (Edyta Olszówka) i Andrzej (Cezary Pazura) Domirscy - szczęśliwe małżeństwo, którego trójka dzieci wyprowadziły się z domu, jednak seria różnych wydarzeń sprawia, że wszyscy po kolei wracają z powrotem. Na dodatek do Domirskich wprowadza się ojciec Joanny, a spokojne życie małżeństwa wywraca się do góry nogami...
Popularność serialu nie trwała zbyt długo, mimo że jego australijski pierwowzór cieszył się ogromnym powodzeniem. Kiedy wyniki oglądalności nie były zadowalające dla TVN, serial zdjęto z anteny.
Kolejną spektakularną porażką okazał się serial TVP1 "Rezydencja", który stacja promowała jako "polską 'Dynastię'.
Nie pomógł udział wielu aktorskich gwiazd, jak Grażyna Szapołowska, Katarzyna Figura, Weronika Książkiewicz, Jan Wieczorkowski czy Jerzy Zelnik.
Niestety oglądalność serialu nie spełniała oczekiwań. Serial zdjęto po 58. odcinku na wyraźne polecenie ówczesnego prezesa TVP, Juliusza Brauna. Decyzję uzasadniono niewielkimi przychodami.
Po czasie okazało się jednak, że prezes TVP i producent serialu nie przepadali za sobą, i prawdopodobnie właśnie to wpłynęło na decyzję przerwania emisji "Rezydencji"...
Produkcja opowiadała o grupie trzydziestolatków i ich zawirowaniach życiowych. Wszyscy przeżywają trudny okres w życiu, z którego próbują się podnieść. Niespodziewanie zaczyna łączyć ich przyjaźń i... współpraca przy organizacji wesel!
Niestety mimo ciekawej fabuły i dobrej obsady, serial nie spełniał wymogów oglądalności, dlatego zdjęto go z anteny.
Ta decyzja Polsatu spotkała się z niezadowoleniem widzów, którzy chcieli przywrócenia produkcji i kontynuowania wątków bohaterów.
U nas możecie przeczytać recenzję serialu (TUTAJ!), a w Ipli przypomnieć sobie wszystkie odcinki!
Głównymi bohaterami serialu TVN byli Marta (Magdalena Schejbal) i Michał (Marcin Perchuć). Przez lata żyli bez ślubu i wychowywali wspólnie córkę. Niespodziewanie Michał odszedł do innej kobiety, Romy, z którą wyjechał w podróż. Kiedy zauroczenie minęło, postanowił spróbować wrócić do rodziny, jednak w praktyce okazało się to trudniejsze niż myślał...
Serial, choć poruszał temat zdrady, miał swoją komediową stronę, z resztą całkiem dobrze zagraną.
Niestety, mimo tych wszystkich pozytywów produkcja nie zdobyła zadowalającej Edwarda Miszczaka publiczności i szybko ją zakończono.
Serial "Przypadki Cezarego P." opowiada o aktorze, który pragnie wrócić na szczyt swojej kariery. Niestety najpierw wszystko się komplikuje, bohater wpada w kłopoty i traci cały swój majątek. W tej sytuacji zmuszony jest do zmiany luksusowego lokum na kamienicę na Pradze.
W tytułowego bohatera wciela się Cezary Pazura, choć, jak utrzymywał sam aktor, historia opowiedziana w serialu nie ma nic wspólnego z jego życiem.
Na początku sądzono, że serial będzie przypominał konwencją "13 posterunek", który także reżyserował Maciej Ślesicki. Jednak oprócz podobnego poczucia humoru, produkcje całkowicie się od siebie różniły.
"Przypadki..." nie zdały egzaminu i zostały zdjęte z anteny TV Puls po pierwszym sezonie z powodu spadającej oglądalności.