Z klasy na plan
- Maluszek na planie nie jest dla mnie problemem. Chociaż praca z nim to duże wyzwanie. Bardzo lubię dzieci i uwielbiam z nimi przebywać - zdradza Katarzyna Pyszyńska, czyli serialowa Emilka, prywatnie tegoroczna maturzystka.
Pani bohaterka z powodu nieplanowanej ciąży musiała przejść przyspieszony kurs dojrzewania...
- To prawda. Niestety, takie sytuacje zdarzają się dosyć często. Przygotowując się do roli, poznałam kilka dziewczyn, które doświadczyły tego, co moja bohaterka. Wiem, z jakimi problemami musiały się zmierzyć, jak zareagowały ich rodziny.
Emilce też nie jest łatwo przyjmować wszystkie uwagi, zwłaszcza jej mamy.
- Mama i ciocia nie pozwalają jej dojść do słowa. Uważają, że one wiedzą wszystko najlepiej. Nie pozwalają jej poczuć się matką. Dziewczyny, które poznałam, również na to narzekały. Spotkanie z nimi pomogło mi wczuć się w tę rolę.
Czy Emilka w końcu poczuje się prawdziwą mamą?
- Przed nią jeszcze dużo problemów z mamą i ciocią. Te relacje cały czas iskrzą. Na szczęście pojawi się ktoś, kto będzie dla niej wsparciem. Ale szczegółów nie mogę zdradzać.
W tym roku zdawała pani maturę. Trudno było pogodzić naukę z pracą?
- Bardzo trudno. Miałam dużo zdjęć i mało czasu na naukę. W szkole nie mogłam liczyć na żadną taryfę ulgową, ponadto dużo zajęć opuszczałam ze względu na zdjęcia. Ciężko było to wszystko połączyć, ale dałam radę.
Czy ma pani jakieś plany wakacyjne?
- Pewnie wyjadę gdzieś w ciche, spokojne miejsce, żeby odpocząć od pracy, komputera i w ogóle od codzienności.
Rozmawiała Katarzyna Szymanek