"Na Wspólnej": Testament, szpik i... oświadczyny
Maks (Adam Fidusiewicz) nie pogodzi się z tym, że Ilona (Anna Samusionek) - zamiast myśleć o leczeniu - szykuje się na śmierć. Zdecyduje się poprosić ją o rękę, a ona przyjmie jego oświadczyny!
Ujawniamy, że w 2446. odcinku "Na Wspólnej" (emisja we wtorek 21 marca w TVN) Maks przypadkiem znajdzie w rzeczach Ilony kamerę, którą ta - jak się okaże - pożyczyła od Michała (Robert Kudelski). Zmieszana Zdybicka wyjaśni mu, że chciała nagrać filmiki z Wiktorkiem (Kajetan Borowski), gdy znowu wyjdzie na przepustkę. Poprosi Brzozowskiego, żeby po południu do niej nie przychodził. Z uśmiechem zapewni, że bardzo docenia to, co dla niej robi, ale chciałaby trochę od niego odpocząć.
Maks uda się więc do fundacji poszukującej dawców szpiku. Będzie zdruzgotany na wieść, że znalezienie odpowiedniego szpiku może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Następnie Brzozowski spotka się z Filipem (Marcin Chochlew).
- Przeraża mnie myśl, że Ilona może nie doczekać przeszczepu - wyzna. - Tak mało ludzi zgłasza się do bazy dawców.
Filip wytłumaczy przyjacielowi, że nie powinien się obwiniać - i tak bardzo już pomógł Zdybickiej, a jeśli okaże się, że to nic nie dało, będzie musiał się z tym pogodzić.
Tymczasem Ilona w obecności notariusza (Sławomir Tomczak) przystąpi do spisania testamentu. Zirytuje się, kiedy niespodziewanie zjawi się Maks. A Brzozowski nie będzie mógł uwierzyć w to, że jego partnerka, zamiast myśleć o leczeniu, szykuje się na śmierć! Zdybicka stwierdzi, że robi tylko to, co uważa za słuszne, a w jej przypadku należy spodziewać się najgorszego. Poradzi Maksowi, żeby i on się z tym pogodził.
Brzozowski zastanowi się głęboko nad tym, co usłyszał od Ilony. Wieczorem znów zjawi się u niej w szpitalu. Przyzna jej rację - powinni liczyć się z tym, że leczenie może się nie udać. Dlatego Ilona ma prawo przygotować się na śmierć i zamknąć swoje sprawy.
Po chwili doda, że on także ma coś ważnego do zrobienia, zanim będzie za późno. Wręczy Ilonie pierścionek i poprosi ją o rękę. Zdybicka, niezmiernie wzruszona, przyjmie oświadczyny...
A w 2447. odcinku (emisja w środę 22 marca w TVN) Ilona zapyta swojego lekarza (Piotr Kazimierczak), ile czasu będzie żyła, jeśli nie uda się znaleźć dawcy szpiku. Wyjaśni, że zamierza wyjść za mąż i chciałaby wiedzieć, czy musi się śpieszyć. Lecz lekarz nie udzieli jej konkretnej odpowiedzi...
Tymczasem gdy Izabela (Anna Korcz) odprowadzi wnuka do taty, Maks uroczystym tonem oznajmi jej, że bierze ślub z Iloną. Spróbuje wyperswadować synowi, żeby nie działał pod wpływem emocji. Podda się jednak, gdy ten oznajmi, że kocha Ilonę i to z tego powodu, niezależnie od wszystkich okoliczności, chce ją poślubić. Brzozowska postanowi odwiedzić przyszłą synową w szpitalu. Da do zrozumienia, że wie już o wszystkim. Ilona zapewni ją, że nie namawiała Maksa na małżeństwo - to był jego pomysł. Z goryczą doda, żeby nie martwiła się, bo ich małżeństwo na pewno nie potrwa długo. Izabela nie pozwoli jej tak mówić.
- Życzę ci, żebyś wygrała z chorobą i mogła długo i szczęśliwie żyć z moim synem! - powie.
Zdybicka będzie szczerze wzruszona tymi słowami. Żeby rozładować atmosferę, nazwie Izabelę... mamą. Rozbawiona Brzozowska obieca, że zajmie się przygotowaniem ceremonii i jej kreacją.
Z kolei Maks poprosi Michała, żeby razem z Kingą (Ilona Wrońska) zostali świadkami na jego ślubie z Iloną. Brzozowski zgodzi się bez wahania i szczerze pogratuluje bratankowi.
A urzędnicy z USC tak bardzo przejmą się sytuacją Zdybickiej i Brzozowskiego, że wyznaczą termin ślubu na... pojutrze. Ilona zapewni narzeczonego, że zdążą ze wszystkim.