Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12705
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na Wspólnej": Maria Niklińska już ćwierć wieku czeka na swoje pięć minut...

Maria Niklińska, czyli Nicole Sulinsky z "Na Wspólnej" i niezapomniana Agata Borecka z "Klanu", od lat walczy o swe miejsce w polskim show biznesie, ale - niestety - wciąż jest postrzegana przede wszystkim jako... córka swej sławnej mamy, dziennikarki Jolanty Fajkowskiej. Maria, choć jej kariera trwa już prawie ćwierć wieku, wciąż czeka na swoje pięć minut.

Maria Niklińska miała zaledwie 13 lat, gdy zadebiutowała rolą Estoch w serialu "Tajemnica Sagali". Już wtedy miała wszystko, by zostać gwiazdą - urodę, talent i... sławną mamę (Jolanta Fajkowska była pod koniec ubiegłego wieku jedną z najpopularniejszych "twarzy" TVP), która mogła pomóc jej w karierze. Marysia nie chciała jednak korzystać z protekcji i postanowiła, że o swoje miejsce w polskim show biznesie zawalczy sama. Była bardzo szczęśliwa, kiedy jeszcze przed maturą dostała rolę Agaty w "Klanie"...

"Będę zdawać na Akademię Teatralną, choć wiem, że bardzo ciężko się tam dostać i jestem przygotowana na to, że może mi się nie udać" - wyznała w wywiadzie tuż po tym, jak zdała egzamin dojrzałości.

Reklama

Cztery lata później była już dyplomowaną aktorką i miała na koncie udział m.in. w "Starej baśni" i "Ja wam pokażę!" oraz kilkuletni staż na planie "Klanu". Niestety, zdarzało się jej z lekką pogardą mówić o swej pracy w najdłużej emitowanym polskim serialu...

"To, co robię w "Klanie", jest zabawą w aktorstwo" - powiedziała kiedyś w rozmowie z "Echem Dnia" i dodała, że rola Agaty to dla niej tak naprawdę tylko "próba sił przed kamerą".

Paradoksalnie, to właśnie "Klan" dał Marii Niklińskiej rozpoznawalność i popularność, o jakiej marzyła od dziecka. Musiała się jednak rozstać z serialem, gdy "zdradziła" go dla innej telenoweli. Wkrótce po tym, jak przyjęła rolę w "Na Wspólnej", jej "klanowa" bohaterka - Agata Borecka - zmarła. Odeszła w atmosferze skandalu, mając wielki żal do produkcji...

Maria, jak sama stwierdziła w wywiadzie, szukała już wtedy nowej drogi do sławy - zapragnęła zostać... piosenkarką!

W maju 2015 roku ukazała się jej debiutancka płyta, którą promował odważny teledysk ze śmiałymi erotycznymi scenami... lesbijskimi z udziałem Marii Niklińskiej.

Album "Maria" nie odniósł jednak spodziewanego sukcesu, a na kolejny nieliczni fani aktorki (na Instagramie Marię obserwuje niespełna 4 tysiące osób) nie doczekali się następnego, który była gwiazda "Klanu" nagrała podobno już jakiś czas temu podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Wszystko wskazuje na to, że kariera Marii Niklińskiej utknęła w martwym punkcie. Córka Jolanty Fajkowskiej jako aktorka pojawia się na ekranach sporadycznie (nową rolę dostała ostatnio w 2018 roku - zagrała wtedy w jednym z odcinków serialu "Ślad"), a jako wokalistka Marlen (pod takim pseudonimem wydała w ubiegłym roku swój ostatni singiel) wciąż marzy, by jej drugi krążek w końcu trafił do sklepów.

Od pewnego czasu Maria Niklińska próbuje także zaistnieć jako... dziennikarka, prowadząc audycję "Jedno Pytanie", do której zaprasza m.in. swe znane koleżanki i sławnych kolegów  po fachu.

Maria Niklińska od 24 lat czeka na swój moment, swoje pięć minut... Jest przekonana, że dzięki ciężkiej pracy w końcu zasłuży na miejsce na firmamencie gwiazd.

 

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy