"Na Wspólnej": Godlewski uniewinniony!

Nadchodzi dzień ogłoszenia wyroku w sprawie Bergów. Bogdan jest przekonany, że Godlewski zostanie uznany za winnego śmierci Mateuszka. Jednak skład sędziowski jest innego zdania. Bergowie są załamani.

Kilka dni później Joanna próbuje przekonać męża, że dla dobra dzieci powinni jak najszybciej otrząsnąć się i zacząć żyć normalnie. Ale argumenty żony nie przemawiają do Bogdana.

Tymczasem Franek ma już dosyć całej sytuacji. Odwiedza dziadków i pyta ich, czy mógłby z nimi zamieszkać. Jednak nawet wyprowadzka syna nie działa otrzeźwiająco na Berga - mężczyzna nadal nie może pogodzić się z wyrokiem uniewinniającym Godlewskiego.

W związku z tym jedzie do szpitala i wdziera się do gabinetu ordynatora. Roztrzęsiony żąda od lekarza chociaż jednego, szczerego "przepraszam". Gdy mężczyzna odmawia, Bogdan rzuca się na niego z pięściami.

Joanna jest przerażona konsekwencjami, jakie może mieć wybuch złości męża. Spotyka się więc z Godlewskim i prosi go o wycofanie oskarżenia przeciw mężowi. Ordynator nie chce o tym nawet słyszeć i bez pardonu wyprasza Bergową z gabinetu. A skruszony Bogdan próbuje namówić Franka do powrotu do domu.