"Na Wspólnej": Dwa dramaty i trzeźwa reakcja

Zbliża się dzień kolejnej rocznicy związku Marty i Olafa. Zakochani postanawiają w ten szczególny dla siebie wieczór wybrać się na koncert. Wcześniej jednak decydują się na romantyczny spacer po mieście.

W parku zwracają na siebie uwagę młodego mężczyzny będącego pod wpływem narkotyków. Chłopak rusza ich tropem i wykorzystuje moment, w którym Olaf na chwilę zostawia ukochaną samą. Natychmiast podchodzi do Marty, przyciska ją do pnia drzewa i proponuje "wspólną zabawę". Przerażona dziewczyna próbuje się wyrwać, ale przeciwnik jest znacznie silniejszy. Na szczęście już po chwili zjawia się Kubacki i za pomocą pięści daje napastnikowi do zrozumienia, co myśli na temat jego zachowania. Wściekły i krwawiący mężczyzna szybko się oddala.

Po koncercie zakochani decydują się na powrót do domu kolejką podmiejską. Szukając wolnych miejsc, wpadają na agresywnego chłopaka z parku. Okazuje się, że tym razem nie jest sam. Narkoman, pewny wsparcia kolegów, rzuca się z pięściami na Olafa. W czasie szarpaniny mężczyźni niebezpiecznie zbliżają się do drzwi i... dochodzi do tragedii - obaj wypadają z pędzącego pociągu.

Gdy Marcie wreszcie udaje się dotrzeć do ukochanego, jest przerażona. Nieruchomy Kubacki leży w kałuży krwi. Niebawem zjawia się karetka wezwana przez świadków wypadku, a Olaf, po przyjeździe do szpitala, natychmiast trafia na stół operacyjny. Po kilku godzinach lekarz informuje Martę, że pacjent doznał urazu głowy oraz wielu obrażeń wewnętrznych. Aby zapewnić jego organizmowi jak najlepszą regenerację, został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Ale rokowania nie są najlepsze... Załamana Konarska nie może sobie wybaczyć, że poprosiła Kubackiego o znalezienie lepszego miejsca w pociągu.

Bliscy Marii i Włodka uznają, że jedynym ratunkiem dla małżeństwa Ziębów jest wizyta u mediatora rodzinnego. Małżonkowie zgadzają się na spotkanie ze specjalistą. Niestety, obydwoje pojawiają się na nim w bojowych nastrojach i... błyskawicznie dochodzi do kolejnej kłótni.

Psycholog próbuje opanować sytuację, ale szybko się przekonuje, iż z temperamentem Marii bardzo trudno wygrać. Udaje się to Włodkowi, choć raczej nie jest z tego zadowolony.

Po jego stwierdzeniu, że zmarnował przy żonie 45 lat życia, Ziębowa postanawia przerwać spotkanie.

Agnieszka dzwoni do ukochanego i oznajmia, że za trzy dni kończy terapię i pełna sił wraca do życia i pracy. Mężczyzna nie jest tą sytuacją zachwycony. Dodatkowo, problemy stwarza mu też... Aneta. Dziewczyna ma już dość machinacji Żbika i oświadcza, że nie zamierza pozwolić, by nadal ją wykorzystywał.

Gdy Olszewska zjawia się w kancelarii, nie jest zachwycona nowymi porządkami. Nie podoba jej się, że przy drzwiach kancelarii wisi nowa tablica, na której jest jej nazwisko i... Żbika. Szybko też wskazuje Darkowi miejsce w szeregu - usuwa jego rzeczy z gabinetu i nakazuje, by wrócił do pokoju stażystów. Potem jednak wręcza ukochanemu kosztowny prezent.