Na Wspólnej
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 12949
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Marta Wierzbicka kończy 30 lat

Polscy widzowie poznali ją dzięki roli w "Na Wspólnej". Gdy zaczęła grać w serialu miała zaledwie 15 lat. W dorosłość wchodziła na oczach całego kraju. Młoda gwiazda kończy właśnie 30 lat. Z tej okazji przygotowaliśmy kilka ciekawostek o aktorce.

Marta Wierzbicka urodziła się 30 stycznia 1991 roku w Warszawie. Studiowała na Akademii Sztuk Pięknych. Od 2006 roku wciela się w rolę Oli Zimińskiej w serialu "Na Wspólnej". To właśnie ten serial przyniósł jej największą popularność. Gościnnie wystąpiła w kilku popularnych produkcjach, m.in. w "Hotelu 52" czy "M jak miłość". Swojego głosu w polskiej wersji językowej użyczyła filmowej "Alicji w krainie czarów".

Swojego przesłuchania do produkcji TVN nie wspomina najlepiej. Pewnego dnia w jej gimnazjum pojawił się serialowy Roman, czyli Waldemar Obłoza, który poszukiwał aktorki mającej zagrać Olę Zimińską. "To miała być dziewczynka pulchna, mega pewna siebie, otwarta i ,,hop do przodu". Waldek wybrał kilka dziewczyn, ja usłyszałam, że zupełnie się do tej roli nie nadaję". 

Reklama

"Mimo to, postawiłam na swoim i poszłam na casting. Byłam przeziębiona i nie umiałam tekstu, ale okazało się, że przeszłam pierwszy etap, potem drugi i trzeci...no i tak to się zaczęło. Sama nie wiem jak to wyszło, pamiętam, że byłam w niesamowitym szoku jak się dowiedziałam, że się dostałam" - opowiadała później w jednym z wywiadów.

Z "Na Wspólnej" była związana przez 12 lat. Niespodziewanie zdecydowała się na odejście z produkcji. Fani młodej aktorki nie kryli swojego zdziwienia. W maju 2017 ostatni raz gościła na planie. Jej bohaterka, po serii dramatów miłosnych i rodzinnych, postanowiła opuścić Polskę.

"To był czas mojego dorastania, mnóstwa emocji, ale przede wszystkim wielkiej nauki! Przed kamerami wyrosłam z małej dziewczynki na dorosłą już chyba kobietę i przyszedł ten czas, kiedy trzeba wyfrunąć z gniazda. Decyzja zapadła już kilka miesięcy temu i wierzcie mi, że nie była łatwa, ale wiem, że to właśnie ten moment, kiedy jestem gotowa na kolejne wyzwania" - tłumaczyła wtedy powody swej decyzji.

Do serialu wróciła gościnnie po dwóch latach. Niestety, po odejściu z "Na Wspólnej" nie udało jej się na dłużej zagościć w telewizji czy w kinie. Aktorka rozwija się za to na deskach teatrów. Można ją było zobaczyć w przedstawieniach Teatru Capitol, Komedia czy Kamienica. Najczęściej gra w spektaklach komediowych, ale nie ukrywa, że chciałaby się sprawdzić w bardziej dramatycznej roli. 

"Docelowo bardzo bym chciała, żeby wymarzony spektakl był poważnym. Mam w sobie ogromne pokłady wrażliwości i na pewno bym się sprawdziła. Obecnie realizuje się w komedii i to mi sprawia ogromną radość. Widzieć widza, który wychodzi z teatru i roześmiany jest od ucha do ucha, gdzie mamy świat, gdzie jest dużo smutku, to jest coś, co sprawia, że jestem dumna z siebie" - mówiła w jednym z programów śniadaniowych.

Marta Wierzbicka jest popularna na Instagramie. Obecnie obserwuje ją prawie 300 tysięcy fanów. Aktorka chętnie dzieli się z nimi swoim codziennym życiem. To właśnie tutaj mogli zaobserwować jej metamorfozę. W ciągu ostatnich dwóch lat aktorka znacznie straciła na wadze. Jeszcze kilka lat temu plotkarskie media dużo pisały o biuście gwiazdy. 

Kiedy zaczęła dojrzewać, bardzo starała się ukryć jej powiększający się biust. Po występie w programie Kuby Wojewódzkiego, w którym nazwała swoje piersi "wielkimi k**wami", stwierdziła, że chce je zmniejszyć. Z czasem jednak zaakceptowała swoje ponętne kształty. Wystąpiła nawet w sesji topless oraz została ambasadorką jednej z marek bieliźniarskich. 

W 2019 roku wszyscy mówili o jej przemianie. Aktorka zauważalnie straciła na wadze. Zdradziła, że w osiągnięciu celu pomogło jej liczenie kalorii oraz sport. "Nie stosowałam żadnej diety, ograniczyłam się trochę w niektórych produktach, rozważniej wybierałam to, co jem, a przede wszystkim miałam problemy zdrowotne, które udało mi się naprawić. Dwa lata mi to zajęło" - napisała w odpowiedzi na pytanie jednej z fanek. 

Niestety, nie wszystkim spodobała się metamorfoza serialowej Oli. Część fanów zarzucało jej wręcz promowanie anoreksji. Niektórzy z czystej złośliwości postanowili dosadnie wyrazić swoje zdanie: "Masakra, jak z seksownej kobiety zrobić z siebie takie coś, słabo naprawdę...", "Marta czy ty coś jesz? Chudzinko pozdrawiam", "To jest strasznie nieładne...", "To zaczyna wyglądać jak anoreksja i na pewno nie jest sexy". Wierzbicka nic nie robi sobie ze złośliwych komentarzy i cieszy się swoją nową figurą.

Aktorka wykorzystuje swoje media społecznościowe aby głośno mówić o ważnych sprawach. Kilka miesięcy temu przyznała, ze coś niedobrego dzieje się z jej ciałem i ma spore problemy z cerą. "Tak, mam filtr na twarzy, bo byłam dzisiaj u Ewy i próbujemy doprowadzić moją twarz do porządku - zaczęła, relacjonując zabieg w gabinecie kosmetycznym. Niestety, muszę zbadać hormony, bo najprawdopodobniej coś się dzieje z moim organizmem. Nie pokażę wam się nieumalowana bez filtra, ale możecie się domyślić..." - powiedziała.

Chociaż Wierzbicka chętnie wrzuca swoje zdjęcia do sieci, to część swojego życia woli zachować dla siebie. Aktorka nie mówi za dużo o swoim życiu uczuciowym. W przeszłości przeszła spory zawód miłosny. Przez siedem lat związana była z Maciejem Zawadzkim, który był jej pierwszym poważnym chłopakiem. 

Mieszkali razem, byli zaręczeni, planowali ślub i myśleli o dziecku, ale... coś poszło nie tak i w wakacje 2014 roku uznali, że powinni jednak iść przez życie osobno. "Mówię otwarcie, jak jest: nie jestem już w związku. Podjęliśmy z Maćkiem taką decyzję i rozstaliśmy się w zgodzie. Nie będę odnosić się do bzdurnych sugestii o zdradach, kłótniach i sekstaśmach, bo są to obrzydliwe i krzywdzące mnie oraz Maćka kłamstwa. Przede mną teraz wiele nowych wyzwań, więc życzcie mi sił!" - napisała po rozstaniu z narzeczonym. 

Z czasem otworzyła się na nowy związek, którym nie chwaliła się w mediach. Długo plotkowano na temat jej nowego partnera. We wrześniu 2019 roku opublikowała dość tajemniczy, a zarazem bardzo wymowny kadr. Widać na nim Wierzbicką w czułym uścisku z... wysokim, ciemnowłosym mężczyzną! 

Poza zdjęciem Marta Wierzbicka nie zdradziła innych informacji o nowym ukochanym. Para rzadko pokazuje się razem. Rok po publikacji wspomnianej fotografii, wybrali się razem na premierę jednego ze spektakli. Nadal jednak trudno jest znaleźć ich wspólne zdjęcie na profilach aktorki. 




swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy