Lubię sprzątać!
Agnieszka z „Na Wspólnej” wpadnie teraz w tarapaty. – Czeka ją nerwowy okres – zdradza Katarzyna Walter, która koi nerwy, gotując, piekąc i sprzątając.
Co ciekawego słychać u Pani bohaterki po wakacyjnej przerwie?
- Życie Agnieszki bardzo się zmieni, niestety na gorsze, bo będzie miała dużo problemów.
Agnieszka niezwykle szlachetnie zachowała się wobec ciężarnej Emilki...
- Cieszę się, że moja bohaterka pomogła młodej mamie. Ja też bym tak postąpiła.
Jak pracuje się z maluchem na planie?
- Kiedy kręciliśmy te sceny, byłam akurat po operacji kręgosłupa. Grałam w gorsecie ortopedycznym, dokuczał mi straszny ból, a dziecko rosło w oczach i przybierało na wadze. Powinnam je była częściej nosić na rękach, ale, niestety nie byłam w stanie. Swoją drogą, zawsze mi żal tych maleństw, bo widzę, jak się męczą. Z tych samych powodów nie lubię, kiedy na planie pracują zwierzęta.
Czy w związku z operacją wakacje minęły pod znakiem rehabilitacji?
- Nie. Urlop, jak co roku, spędziłam na Helu. Dużo spacerowałam, czytałam i wygrzewałam się w słońcu. Uwielbiam to miejsce, bo jeszcze można znaleźć tam dzikie plaże.
Wracając do serialu - Agnieszka to kobieta sukcesu, którą trudno zastać przy domowych obowiązkach. Prywatnie ma Pani na nie czas?
- Codziennie jestem gospodynią domową! Bardzo lubię gotować, mieć zupę na stole, upieczone ciasto na weekend. Lubię też sprzątać.
Jesień to sezon na robienie przetworów...
- Ja robię nalewkę na ziarnach brazylijskiej, gruboziarnistej kawy. Świetnie rozgrzewa zimą.
Rozmawiała Katarzyna Szymanek