"Na sygnale": w końcu pozna bolesną prawdę. Wszyscy ją okłamywali
W nadchodzącym odcinku "Na sygnale" Basia w końcu dojdzie do siebie po ostatnich niebezpiecznych wydarzeniach. Nie będzie jednak szczęśliwa, gdyż Britney powiadomi ją o sytuacji z ukochanym. Okazuje się, że wszyscy ją okłamywali. Z kolei Romek podczas wezwania uratuje zespół przed agresywnym mężczyzną. Jak to zrobi?
W odcinku 668 Basia wyjdzie w końcu ze szpitala, ku radości Adama i kolegów.
- Jak to się mówi... złego licho nie bierze!
- Do tego się wylaszczyłaś!... Jak ty to robisz?
- Przejdź na szpitalną dietę, to zrozumiesz... To był hardkor!
- Hardkorem jest to, że w ogóle tu stoisz z nami...
Dobry humor dziewczyny szybko jednak zniknie - gdy Britney wyzna przyjaciółce, że Michał zaginął.
- Nikt ci tego nie mówił, bo... ze względu na twój stan...
- Ty wiesz, co się z nim dzieje?
- Nikt nie wie. Zniknął. Nawet policja nie ma bladego pojęcia...
- Kiedy?
- No... jak wylądowałaś w szpitalu...
- Tyle czasu... okłamywaliście mnie?!
- Basiu...
Tymczasem zespół doktora Banacha odpowie tego dnia na wezwanie do wypadku - i znów znajdzie się w niebezpieczeństwie. Tym razem ratownicy trafią na agresywnego bezdomnego (w tej roli Wojciech Stagenalski), który będzie gotów do walki.
- Uważasz, że jesteś ode mnie lepszy?!
A Romek po chwili napastnika rozpozna... i będzie w szoku, gdy zda sobie sprawę, że obaj się znają.
- Olo, posłuchaj, my się znamy... Miałeś ksywkę Duch!
- Odsuń się, bo też dostaniesz kosę! Mnie jest wszystko jedno!
- Olo, przypomnij sobie... Nie służyliśmy w jednej jednostce, ale przynajmniej kilka razy rozmawialiśmy w bazie... Na ilu byłeś turach?
- Na czterech... Pamiętam!... Mówili na ciebie Cichy...
Zobacz też: To nie miało się tak skończyć! Dramatyczny wypadek w "Akacjowej 38"