"Na sygnale": Szok! Rewolucja kadrowa w Leśnej Górze!
Nieoczekiwanie Kuba (Wojciech Zygmunt) zakomunikuje wszystkim podlegającym mu leśnogórskim ratownikom, że w ich zespole szykują się zmiany. Przede wszystkim będą mieli nowego szefa! Co oni na to?
Rewolucja kadrowa rozegra się w 300. odcinku "Na sygnale" (emisja w czwartek 25 marca o godz. 21.20 w TVP2). Najpierw Sonia (Natalia Rewieńska) zapowie Szczęsnemu, że musi odejść z pracy.
- Co to ma być? Nie, nie przyjmę twojego wypowiedzenia! Nie teraz, potrzebujemy cię! - zaprotestuje Kuba.
Okaże się, że powodem rezygnacji ratowniczki są groźby posła Głowackiego (Leszek Abrahamowicz).
- To jedyne wyjście. On nie da mi spokoju... - wyjaśni dziewczyna szefowi.
- Znów ci groził? I co? Uciekniesz? Wyjedziesz w Bieszczady? - zdenerwuje się Szczęsny.
- Kuba, boję się... Wiesz, do czego jest zdolny! - wyzna ratowniczka.
W tych okolicznościach Szczęsny zdobędzie się na konfrontację oko w oko z politykiem.
- Odwal się od Soni... Obaj wiemy, że chodzi ci o mnie! Więc jestem! - zaatakuje Głowackiego.
Później uprzedzi podwładnych, że będą mieli nowego przełożonego.
- Co? Nie chcemy nowego szefa! - stwierdzi Anna (Lea Oleksiak).
- Co ty mówisz, człowieku? - wkurzy się Wiktor (Wojciech Kuliński)
- Nie mogą cię ruszyć! - oceni Nowy (Kamil Wodka).
- To już postanowione... - oznajmi Kuba.
- Wojewoda przyjął moją rezygnację. Będę na stanowisku do czasu, aż kogoś nam oddelegują... Uznałem, że dalsze konflikty z Głowackim mogłyby się odbić negatywnie na zdrowiu pacjentów... i waszym. To stanowisko nie jest tego warte! - doda.
Czy ostatecznie dojdzie do odejścia Kuby i Soni z Leśnej Góry?