"Na sygnale": Odcinek 593. Każe mu zejść z oczu! To koniec?
W 593. odcinku „Na sygnale” (emisja we wtorek 10 września o godz. 21.55 w TVP2) Piotr (Dariusz Wieteska) dostrzeże idącą do pracy Martynę (Monika Mazur). Zakomunikuje zdradzonej i upokorzonej żonie, że bardzo brakuje mu zarówno jej, jak i małej córeczki Lidzi (Hanna Seń). Przysięgnie, że wszystko naprawi i poprosi o szansę. Czy ją dostanie?
- Martyna! - krzyknie Strzelecki za żoną, której doprawił rogi z ratowniczką Karoliną (Klaudia Janas).
Kubicka ze skupioną, poważną twarzą będzie szła dalej, nie zwracając uwagi na niewiernego małżonka. Piotr zajdzie jej drogę. Martyna stanie, ale nie podejmie rozmowy.
- Martynko... to mój największy błąd w życiu! Wiem, że mi teraz nie ufasz. Masz pełne prawo, ale... - uderzy się w pierś Strzelecki.
Kubicka spróbuje go ominąć, lecz Piotr znów zastąpi jej drogę.
- Bardzo mi was brakuje, ciebie i Lidzi! Nie mogę bez was żyć... - wyzna.
- Zejdź mi z oczu. To koniec! - zakomunikuje mu Kubicka na odchodne.
- Wszystko naprawię! Przysięgam! Tylko daj mi szansę! - zawoła za nią Strzelecki.
W tym samym odcinku Piotr odwiedzi córeczkę Lidzię w swoim niedawnym jeszcze mieszkaniu.
- Masz pięć minut - usłyszy od Martyny.
Lidzia obudzi się i dostrzeże go.
- Tato! - ucieszy się dziewczynka.
Strzelecki usiądzie na łóżku, ucałuje ją i wyzna przez ściśnięte gardło:
- Kocham cię. Przepraszam kochanie. Tak bardzo przepraszam.
- Wszystko zniszczyłem - wyszepce, wtulając się w śpiące dziecko.
- Ale będę walczył. O ciebie. O mamę. Żeby było jak dawniej - doda ze łzami w oczach.
593. odcinek "Na sygnale" zostanie wyemitowany we wtorek 10 września w o godz. 21.55 w TVP2.
Zobacz też: "Odwilż 2": W pierwszej odsłonie zrobili za mało, w drugiej za dużo. Twórcom brakuje balansu [recenzja]