"Na sygnale": Krok od tragedii...
Piotr źle oceni sytuację, popełni błąd… I w efekcie jedna z jego pacjentek – chora na schizofrenię – spróbuje popełnić samobójstwo.
Ciężko ranną dziewczynę zabierze do szpitala zespół doktora Góry. A później szef stacji zrobi chłopakowi ostrą awanturę.
- Strzelecki, jak mogłeś dopuścić, żeby twoja pacjentka wyskoczyła przez okno?! Pytam o coś!
- To nie była moja pacjentka...
- Nie wstawiaj mi tu kitu! Wzywałeś po nią zespół... Jechaliśmy do schizofreniczki, przywieźliśmy samobójczynię! Nie dopełniłeś obowiązków!
- Tak, ale...
- Nie ma żadnych "ale"! Dostaniesz naganę z wpisem do akt! Szczęście, że ja przyjechałem!
Piotr, załamany, zada w końcu tylko jedno pytanie:
- Żyje?...
Tymczasem kłótnię obu mężczyzn usłyszy przypadkiem matka pacjentki - dotąd nieświadoma, że jej córka walczy w szpitalu o życie. Kobieta, ciężko chora na serce, wyszepta tylko:
- Mówicie o Dorotce? Skoczyła? Jak to? Kiedy?...
I chwilę później straci przytomność...
Jaki będzie finał? Ciekawych zapraszamy do TVP2 - 7 grudnia, punktualnie o 21:45!