"Na sygnale": Gdzie najlepiej czuje się Agata Załęcka?
Scena i kontakt z publicznością? Czy plan filmowy i gra przed kamerą? Gdzie najlepiej czuje się Agata Załęcka?
- I teatr, i film rządzi się swoimi zasadami. Praca w teatrze wiąże się ze specyficzną magią, energią, którą się otrzymuje od widzów, która nas napędza - tłumaczy Agata Załęcka. - Natomiast praca na ekranie wiąże się ze zbliżeniami kamery, np. na nasze oko. Musimy być prawdziwi, musi być widać, że czujemy to, co robimy - dodaje.
- Uważam, że zarówno scena, jak i film, to piękne dziedziny. Ja jako aktorka wychodzę z założenia, że wzbogaca mnie teatr i estrada oraz film i serial. Z każdych tych ról wyciągam coś rozwojowego dla siebie - wyznaje artystka w rozmowie z portalem Wiadomości24.pl.
- Zarówno praca przed kamerą, jak i teatr wymagają takiego samego skupienia. Poza tym trzeba być jak najbardziej naturalnym i wiarygodnym. Nie ma rozgraniczenia, czy można być mniej skupionym w teatrze, czy na planie - podkreśla.
Według aktorki kamera wychwytuje fałsz bardziej, niż scena. Natomiast na scenie również trzeba być prawdziwym.
Praca na scenie oraz przed kamerą jest pięknym doświadczeniem. Jedno z drugim może iść w parze i nie koliduje ze sobą.