Na sygnale
Ocena
serialu
8,1
Bardzo dobry
Ocen: 6558
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na sygnale": Dariusz Wieteska chciałby zagrać... skoczka spadochronowego!

Dariusz Wieteska, czyli Piotr Strzelecki z „Na sygnale”, uważa, że każdy aktor powinien posiadać wiele różnorodnych umiejętności. - Nigdy nie wiadomo, co może się przydać w pracy i w życiu – mówi.

Dariusz Wieteska we wszystko, co robi, wkłada całe swoje serce. Kiedy dowiedział się, że zagra ratownika medycznego w "Na sygnale", przeszedł kurs pierwszej pomocy i nauczył się kierować karetką, gdy dostał rolę muzyka rockowego w krótkometrażowym filmie "Południk zerowy", mógł zaprezentować się jako świetny gitarzysta, bo kiedyś nauczył się grać na tym instrumencie, kiedy zaproponowano mu udział w spektaklu "Matematyka miłości", musiał nauczyć się kroków tanga argentyńskiego i po wielu morderczych treningach tańczy dziś ten taniec jak prawdziwy latynoski macho...

Reklama

Darek marzy teraz o roli w filmie, w którym musiałby skakać ze spadochronem, bo niedawno odbył kurs spadochroniarstwa i zakochał się w tym - jak mówi - niesamowitym sporcie.

- Robię wszystko, by realizować swe marzenia. Gdy byłem dzieckiem, przez jakiś czas śniłem co noc o skoku ze spadochronem. Teraz już to potrafię i wierzę, że może w kolejnym projekcie będę miał okazję wykorzystać tę umiejętność - mówi aktor.

Dariusz Wieteska ma mnóstwo pasji, które mogą w przyszłości okazać się dla niego jako aktora bardzo przydatne. Już dziś mógłby bez problemu wcielić się w harleyowca, bo świetnie jeździ na motorze, czy w wojownika rodem z filmów kung-fu, bo zna podstawy sztuki walk wschodu i doskonale włada mieczem.

Potrafi też bez trudu przepłynąć wszerz Wisłę i wspiąć się na najwyższy szczyt Tatr. Na swej oficjalnej stronie przyznaje się również do posiadania bardzo niecodziennego talentu do... łapania węży!

Dariusz Wieteska wyznał kiedyś, że jako aktor nie boi się żadnych wyzwań i marzy, by grać różnorodne role.

- Każda rola, nawet najmniejsza, komediowa czy dramatyczna, może nas czegoś nauczyć. Najważniejsze to ciągle pracować, aby nie wypaść z wprawy - powiedział.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Na sygnale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy