Nasz zawód to loteria
Agnieszka Warchulska, która w serialu "Na krawędzi" wcieliła się w technik policyjną Jolkę, wyznała nam, że scenariusz drugiego sezonu jest już gotowy. - Rzadko robi się u nas projekty na takim poziomie - mówi.
Pracuje Pani na pełnych obrotach. W Teatrze Dramatycznym 6 lipca premiera "Absolwenta" Terry’ego Johnsona. Są nerwy?
- I to jakie. Kultowy tytuł. Film nakręcony został w latach 60. ale wciąż funkcjonuje w świadomości widzów. Główną rolę zagrał Dustin Hoffman. Jak nietrudno się domyślić, nie obejdzie się bez porównań. Staram się o tym nie myśleć. Najważniejsze, to skupić się na pracy i dać z siebie wszystko.
- Spektakl reżyseruje Jakub Krofta. Wcielam się w postać pani Robinson, którą w filmie gra Anne Bancroft. Moja bohaterka zaciąga do łóżka przyszłego zięcia, co kończy się skandalem. W naszej interpretacji mniejszy nacisk kładziemy na relacje między dojrzałą kobietą a dużo młodszym mężczyzną. Bardziej interesuje nas historia ludzi pogubionych w związkach. Kompromisy i cena, jaką trzeba zapłacić za takie, a nie inne wybory. Dawno nic mnie tak nie pochłonęło, jak właśnie ta rola.
To Pani czas. Dla aktorki z takim talentem i urodą, propozycje zawodowe będą pojawiać się coraz częściej.
- Dziękuję za miłe słowa. Bardzo bym sobie tego życzyła. Nasz zawód to jednak loteria. W moim życiu zawodowym był drobny przestój, najpierw urodziłam Janka, który ma dzisiaj prawie 8 lat, potem przeszłam operację kolana, a 2 lata temu pojawił się na świecie Franek.
- Myślę, że i tak los mi sprzyja. Udaje mi się łączyć rodzicielstwo z zawodem, a to najważniejsze. Pewnie, że chciałabym grać jak najwięcej głównych ról, ale i na to może przyjdzie czas. A tak na marginesie, kiedy pojawia się taka rola jak w "Na krawędzi", tego typu sprawy schodzą na drugi plan.
Fani domagają się kontynuacji serialu.
- Trudno się dziwić. Dobrze zrealizowany, trafnie obsadzony. Rzadko robi się u nas projekty na tak wysokim poziomie. Scenariusz drugiego sezonu jest już napisany. Gdyby to od nas zależało, z przyjemnością wrócilibyśmy na plan. Podczas wakacji są powtórki. Widzowie, którzy nie widzieli wcześniej serialu, po obejrzeniu, będą mogli wyrazić swoją opinię.
Rozmawiała MARIA OSTROWSKA