Nie oderwiesz się od ekranu. Najgorętsze serialowe premiery sezonu
Już w listopadzie na Netfliksie pojawi się finałowy sezon "Stranger Things", produkcji, która przez 10 lat przyciągała przed ekrany tłumy - a to nie jedyny serial, który tej jesieni przyniesie nam ogrom emocji. Na jakie tytuły nie możemy się doczekać?
"Stranger Things" dobiega końca, a finałowa odsłona zapowiada się naprawdę emocjonująco. Twórcy wracają do klimatu pierwszego sezonu, jednocześnie stawiając na widowiskowy rozmach znany z nowszych części. Akcja rozpocznie się jesienią 1987 roku, gdy bohaterowie po raz ostatni staną do walki z mrocznymi siłami. Na ekranie ponownie zobaczymy główną piątkę: Millie Bobby Brown, Finna Wolfharda, Gatena Matarazzo, Caleba McLaughlina i Noah Schnappa. Finałowy sezon zostanie podzielony na trzy części. Pierwsza zadebiutuje 26 listopada (odcinki 1-4), druga 25 grudnia (odcinki 5-7), a całość domknie odcinek ósmy 31 grudnia.
Dla fanów "Wielkiej wody" szykuje się kolejna ciekawa premiera. Już 5 listopada na Netfliksie zadebiutuje nowy serial Jana Holoubka i Kaspra Bajona, który opowie o katastrofie promu Jan Heweliusz. W pięcioodcinkowym miniserialu będziemy śledzić losy załogi rozpaczliwie próbującej uratować się z tragicznych wydarzeń, które nastąpiły w 1993 roku podczas rejsu ze Świnoujścia do Ystad. Po drugiej stronie zobaczymy też batalię sądową, w której uczestniczyć będą żony i matki zaginionych.
"Heweliusz" to zrealizowana z rozmachem historia. Zdjęcia kręcone były nie tylko w Polsce, ale też w Brukseli w zaawansowanej hali do zdjęć wodnych. Obsada miniserialu przechodziła specjalne szkolenia, by jak najlepiej oddać portretowanych bohaterów i ich historie. Na ekranie zobaczymy m.in. Michała Żurawskiego, Borysa Szyca, Magdalenę Różczkę, Jacka Komana, Michała Pawlika, Piotra Roguckiego i Justynę Wasilewską.
Dobra i zła wiadomość dla fanów netfliksowej ekranizacji "Wiedźmina". Dobra jest taka, że serial fantasy powraca z nowym sezonem. Zła natomiast taka, że na ekranie nie zobaczymy już Henry'ego Cavilla. Aktor odszedł z produkcji po tym, jak twórcy zaczęli za bardzo dochodzić od fabuły książek. W roli Geralta z Rivii zastąpił go inny hollywoodzki gwiazdor - Liam Hemsworth. Czy będzie to udana zmiana? Tego dowiemy się już 30 października, gdy na Netfliksie zadebiutują nowe odcinki z uniwersum. Do obsady serialu dołącza także Laurence Fishburne w roli Emiela Regisa.
"To: Witajcie w Derry" przeniesie widzów do lat 60., gdy Pennywise wybudzi się z kolejnego cyklu hibernacji, a mieszkańcy tytułowego miasteczka po raz pierwszy stają oko w oko z potwornym klaunem. Serial ma pokazać historię znaną z powieści Stephena Kinga, które już doczekały się dwóch filmów. Twórcy zapowiadają, że klimat będzie jeszcze bardziej niepokojący - z akcentem na mroczne sekrety ukrywane pod powierzchnią pozornie spokojnej społeczności.
Produkcja może liczyć na imponującą obsadę - wystąpią m.in. Taylour Paige, Jovan Adepo, Chris Chalk, James Remar, Stephen Rider, Madeleine Stowe, Rudy Mancuso, a przede wszystkim Bill Skarsgård, który po raz kolejny wcieli się w demonicznego Pennywise'a. To powrót gwarantujący dreszcze!
Ryan Murphy i Ian Brennan powracają z antologią, która porwała świat i nie pozwoliła zmrużyć oka wielu widzom. Na Netfliksie mogliśmy obejrzeć już dwa sezony produkcji o przerażających mordercach. Teraz twórcy "Potworów" postanowili zobrazować historię Eda Gaina, który był inspiracją dla wielu filmowych postaci: wzorowany na nim był m.in. Norman Bates z "Psychozy" Alfreda Hitchcocka czy Buffalo Bill z "Milczenia owiec". Tak jak poprzednie sezony, trzeci zapowiada się równie mocno i kontrowersyjnie. Na ekranie zobaczymy m.in. Charliego Hunnama, Toma Hollandera, Laurie Metcalf, Suzanne Son, Vicky Krieps oraz Olivię Williams.
Zobacz też: Odrzucony żart w "1670". Tego nie zobaczycie w serialu Netfliksa!