Sambor i Falkowicz - runda druga!
Nina wciąż unika kontaktów z Falkowiczem - za wszelką cenę. Z daleka omija jego gabinet, a o konsultacje prosi kolegów. Gdy jeden z pacjentów wymaga pomocy chirurga, zdesperowana, przez kilka godzin próbuje odszukać Gawryłę...
Choć telefon do Falkowicza zająłby tylko kilka minut. A ordynator wybucha w końcu gniewem.
- Nie rozumiem, co się do cholery z tobą dzieje?! To, że ze sobą sypialiśmy, nie powinno rzutować teraz na twoją pracę! Jesteś fatalnym lekarzem...
- Ja? Ty mówisz mi, jakim jestem lekarzem?!
Rudnicka blednie i od razu przypomina sobie historię Ludmiły...
- To ty ciągniesz kasę od dziewczyny, która mogłaby za darmo dostawać zastrzyki hormonalne w naszym szpitalu! Tylko pieniądze się dla ciebie liczą?
- I kto to mówi? Kobieta, która przez lata brała ode mnie ile się dało, teraz udaje świętą?!
Falkowicz, wściekły, podnosi głos - tak, że słyszą go wszyscy na korytarzu. Włącznie z Samborem...
- Jak mogłam być taką idiotką, żeby coś do ciebie czuć... Jak mogłam nie wiedzieć, jaki jesteś naprawdę...
- Śmiało, dokończ! Chyba nie musisz się obawiać prawdy o naszym uroczym układzie?! Większość mężczyzn woli doświadczone kobiety...
- Przeproś ją!
Sambor, po ostatnich słowach, traci kontrolę nad emocjami. Wściekły, wpada do gabinetu i staje przed rywalem... A Falkowicz posuwa się jeszcze dalej:
- Ja mam ją przepraszać?! Święta doktor Rudnicka nie jest taka święta... A pan doktor ma u niej specjalne względy, czy też musi jej zapewniać życie w luksusie, żeby z panem szła do łóżka?
To scena, którą zobaczymy już 20 kwietnia - w 482 odcinku "Na dobre i na złe"! Jaki będzie finał? Odpowiedź czeka na antenie TVP 2... Takich emocji lepiej nie przegapić!