Profesor Falkowicz wkracza do gry!

Zdradzamy, że Michała Żebrowskiego będziemy mogli oglądać od 467. odcinka "Na dobre i na złe" (emisja w piątek 6 stycznia). Jego udział w serialu to szok dla wielu krytyków filmowych. A jak sam Michał Żebrowski wyjaśnia powody, dla których zdecydował się zostać kolejnym lekarzem w Leśnej Górze?

- Aktor powinien zaskakiwać - tłumaczy.

- Otrzymałem dobrze napisaną propozycję z serialu, który od wielu lat cieszy się szaloną popularnością wśród Polaków, co stanowi swoisty rekord nawet na skalę europejską. Postać jest wyrazista, to dobry materiał do gry, który daje mi frajdę. Mam nadzieję, że widzowie będą śledzić z zainteresowaniem odcinki z Falkowiczem.

Rezydentów z chirurgii czekają duże zmiany. Wiki (Katarzyna Dąbrowska) już pierwszego dnia trafi na czarną listę szefa. Ordynator oskarży ją o zaniedbanie obowiązków i zleci… sprzątanie sali operacyjnej. Zamiast za skalpel, lekarka będzie musiała chwycić za miotłę.

Za to Przemek (Marcin Rogacewicz) dostanie swoją drugą szansę. Nowy ordynator od razu poczuje do niego sympatię i zaproponuje mu powrót do pracy w szpitalu.

Zdradzamy, że ordynator Falkowicz wywoła ogromne kontrowersje. Będąc cenionym specjalistą również i na świecie, już na wstępie będzie wzbudzał respekt na szpitalnych korytarzach. Jego trudny charakter da się we znaki zwłaszcza żeńskiej części personelu.

- To trochę despotyczny, pewny siebie człowiek, który nie znosi sprzeciwu i robi tylko to, co przynosi mu odpowiednie korzyści - mówi Michał Żebrowski. - Mam nadzieję, że włoży kij w mrowisko i doda kolorytu Leśnej Górze.