"Na dobre i na złe": Wybuch w Leśnej Górze!
Falkowicz (Michał Żebrowski) podda się szantażowi chemika (Michał Żurawski), który odkryje oszustwo profesora. Niestety, dojdzie do eksplozji...
Ujawniamy, że w 552. odcinku “Na dobre i na złe" (emisja w środę 26 marca) Leszek Wawrzyniak oznajmi Falkowiczowi że dokładnie przebadał jego lek i wie, na czym polega "przekręt" ze Szwajcarami. Wszystko wskazuje na na to, że profesor ukrył przed kupcami patentu informację, jak ustabilizować działanie nowej cząsteczki. Czyli przekazał im lek, który nie działa!
Falkowicz ulegnie szantażowi Leszka i zawiezie do jego domu pieniądze. Tyle że chemik zapłatę odrzuci. Zażąda, by profesor oficjalnie zgłosił go jako twórcę cząsteczki. W pewnym momencie mężczyźni zaczną ze sobą walczyć w laboratorium z odczynnikami chemicznymi. Nagle dojdzie do eksplozji.
Świadkiem wybuchu okaże się Kinga (Marta Dąbrowska), która - podejrzewając męża o zdradę - będzie go śledzić i tak trafi na miejsce wypadku... Dzięki temu laborantka zrobi wszystko, by Falkowicz uniknął spotkania oko w oko z policją. Opatrzy mu rany i zawiezie go do domu, a w szpitalu zgłosi, że mąż zachorował na grypę.
Tymczasem Leszek trafi ciężko ranny na OIOM do jednego z warszawskich szpitali. Falkowicz będzie miał co prawda luki w pamięci w wyniku wypadku, ale nawet na chwilę nie straci rozsądku. Ani słowem nie wspomni żonie o groźbach Wawrzniaka, ani o tym, że zawiózł do jego domu pieniądze...
Czyżby kolejna afera miała ujść Falkowiczowi płazem?