Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86442
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Walka o życie Małgosi…

W ostatnią środę w Leśnej Górze doszło do tragedii: Małgosia, córka doktora Konicy, została ciężko ranna...

Co wydarzy się dalej? Zapraszamy na kolejny odcinek "Na dobre i na złe" - numer 624 - i nowe fotostory! Rafał i Marta spędzą w szpitalu wiele godzin - czekając na najmniejszy choćby znak, że ich córka wraca do zdrowia ich córka wraca do zdrowia.

A Małgosia znów trafi na salę operacyjną. Zabieg przeprowadzą najlepsi chirurdzy z Leśnej Góry. A Klaudia, na prośbę Konicy, cały czas będzie obserwować ich pracę...

I przekazywać koledze wiadomości prosto z bloku. - Jest dobrze! Saturacja 100%, jest stabilna... Chirurdzy mają czas! Latoszek, słysząc nowiny, odetchnie z ulgą - i od razu pośle przyjacielowi ciepły uśmiech. - A czego się spodziewałeś? To jest Małgorzata Konica! Fighterka!

Reklama

Jednak to nie wystarczy, by rodzice małej odzyskali spokój... Marta, kompletnie załamana, spojrzy na Rafała: - A jeśli to kara za to, co zrobiłam?... Za to, że porzuciłam ciebie i dzieci?! Lekarz zaciśnie tylko z gniewem pięści. - To niczyja wina! Może tylko tego... tego sukinsyna, który wjechał w przystanek! To tylko jego wina!

A kilka godzin później wyrzuty sumienia dopadną także doktora Rzepeckiego... Po operacji lekarz cały czas będzie monitorować stan Małgosi - patrząc na cierpienie jej i rodziców. Aż w końcu rzuci do Adama: - To ja wsadziłem tego chłopaka do samochodu! Powiedziałem, że da radę, że musi być wolny... To tak, jakbym pomógł mu zabić tych ludzi! Trzeba było zatrzymać tego dzieciaka, wysłać go na obserwację psychiatryczną... Miałeś rację...

Tymczasem stan dziewczynki nagle się pogorszy... A Wiktoria, Adam i Tomasz tym razem okażą się bezradni. - Musimy operować... - Wykrwawi się! - Już krwawi! Nie mamy wyboru... Jak tak ją zostawimy, umrze! - Jak otworzymy i okaże się, że nie krzepnie, też umrze...

Doktor Consalida uzna w końcu, że w trakcie ostatniego zabiegu popełniła błąd. - Słuchajcie, a może podwiązka poszła z kikuta po tętnicy śledziony? Trudne warunki, wysoko, ciasno... Mogła się zsunąć. Mogłam nie docisnąć... Operujmy. Schrzaniłam, teraz to naprawię! Lekarka uchwyci się tej nadziei i zdecyduje się na kolejną operację. Wiedząc, że dla Małgosi to jedyna szansa na ratunek...

A Konica - zrozpaczony - zajrzy w końcu do szpitalnej kaplicy... - Wiem, że masz sporo spraw na głowie... Głód na świecie, susze, wojny... Ale mógłbyś być teraz przy niej... Jaki będzie finał? Emisja odcinka numer 624 już 10 lutego... zapraszamy przed telewizory!

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy