"Na dobre i na złe": W cieniu zdrady
Julka zdradziła ukochanego z Marcinem... i jest tym załamana. Czy to już koniec jej związku z Bartem?
W kolejną środę Burska zwierzy się w pracy Hani - i wyzna, jak bardzo żałuje nocy, którą spędziła z Molendą.
- Nic mnie nie tłumaczy! Wszystko schrzaniłam... jak kretynka jakaś! Jak jakaś małolata! Myślałam, że siebie znam, że mam nad sobą kontrolę, nad swoim życiem...
- Może... może skoro to zrobiłaś... to może... po prostu...
- Co? Nie kocham Barta? Tak by było najprościej... Teraz jego wady nawet kocham...
A kilka godzin później, targana wyrzutami sumienia, Julka powie prawdę także Arturowi.
- Bart... przepraszam. Za to, że nie chciałam cię zrozumieć, że oceniałam... że nie mogłeś na mnie liczyć.
- Nie przepraszaj...
- Kiedy zacząłeś mnie oszukiwać, ukrywać prawdę... Kiedy o tym się dowiedziałam... To był koniec. Początek końca... Wiedziałam, że już nie będzie, jak było. Że już ci nie zaufam tak, jak ufałam. Czułam się tak strasznie...
Burska, zdesperowana, zawiesi głos... I po chwili przyzna się w końcu do zdrady.
- Tej nocy byłam u Marcina... Z nim...