"Na dobre i na złe": Umrze na oczach własnego dziecka?

Wiki próbuje przekonać Jędrka, aby porozmawiał ze swoją biologiczną mamą, Anną,  ale on nie chce o tym słyszeć. Dalej ma do niej ogromny żal.

Anna (Martyna Kowalik) postanowi odnaleźć urzędnika, który przed laty okłamał ją, twierdząc, że jej syn trafił do rodziny zastępczej i jest szczęśliwy. 

Liberski (Stefan Knothe) nie będzie jednak pamiętał ani jej, ani Jędrka (Iwo Wiciński). Okaże się, że ma demencję i nie rozpoznaje nawet swych najbliższych. 

Tymczasem Wiki (Katarzyna Dąbrowska) przekona Jędrka, by spotkał się z matką i wysłuchał, co ma mu do powiedzenia. Chłopak uzna jednak, że wcześniej powinien porozmawiać z... Liberskim. Pójdzie do niego i wpadnie na klatce schodowej na Annę. 

Kobiecie udaje się zaprosić Jędrka do kawiarni, gdzie stara się go przekonać, że nie wiedziała nic o jego losie przez te wszystkie lata. Jędrek jest jednak nieugięty. Anna dostaje załamania. Na widok zapłakanej mamy Jędrek nieco mięknie.

- Dlaczego oddałaś mnie do adopcji? - zapyta Jędrek, patrząc swej biologicznej matce prosto w oczy. - Popełniłam błąd. Byłam młoda i głupia... Nawet nie wiesz, jak bardzo żałuję tego, co zrobiłam - usłyszy. Nagle chłopak poderwie się na równe nogi i wybiegnie na zewnątrz. 

Zobaczy ubranego w samą piżamę Liberskiego idącego po jezdni wprost pod koła rozpędzonego samochodu. Anna pobiegnie za synem. - Jędrek, uważaj! - krzyknie, widząc chłopca ciągnącego zdezorientowanego starca w stronę chodnika. 

Jędrek usłyszy pisk opon, obejrzy się i zobaczy leżącą na ziemi Annę. Kierowca, który ją potrącił, wyskoczy z auta. - Wbiegła mi prosto pod koła! - krzyknie. Chłopak każe mu wezwać pogotowie, a sam pochyli się nad mamą. 

- Jak się czujesz? - zapyta. - Jest mi słabo - szepnie Anna. - Wybacz mi... -  zdąży jeszcze powiedzieć, po czym straci przytomność. - Nie! Nie rób tego! Słyszysz? Mamo! - krzyknie Jędrek.