"Na dobre i na złe": Trudne chwile
Pod wpływem córki Wiktorii Kozłowski w końcu pozbędzie się wyrzutów sumienia i zrzuci sutannę.
Nadejdzie dzień wyjścia ze szpitala Maćka (Adam Bobik), który przeszedł autoprzeszczep. Do Leśnej Góry przyjadą po niego rodzice: Bogusia, w roli której zobaczymy Alinę Chechelską, znaną m.in. jako kelnerka Zośka z "Czasu honoru" oraz schorowany Andrzej, którego zagra Wiesław Cichy, czyli prokurator z "O mnie się nie martw".
Blanka (Pola Gonciarz) przyjdzie przywitać się z Maćkiem. Uprzedzą ją jednak jego rodzice.
- Mama! Tata! Co za niespodzianka! - ucieszy się Maciek. - Przyjechaliście taki kawał. Dla mnie.
- Baliśmy się o ciebie, synku - przyzna pani Bogusia.
Blanka będzie obserwowała ich z boku. Maciek spojrzy na nią i da do zrozumienia, że nie zapomniał o niej. Chwilę później spotkają się sam na sam, żeby Kozłowscy ich nie widzieli.
- Blanka, przepraszam - powie kleryk. - Już cię nie opuszczę...
- A co z seminarium? - zapyta dziewczyna.
- Miałem sporo czasu, żeby wszystko sobie przemyśleć - usłyszy w odpowiedzi. - Momentami było ze mną źle. Ale zamiast myśleć o Bogu, myślałem o tobie. I zrozumiałem, że w niebie nikt na mnie nie czeka. Tylko tu. Muszę tylko powiedzieć o tym rodzicom, a to nie jest proste. Ojciec jest w ciężkim stanie...
Niemal w tym samym momencie pan Andrzej straci przytomność. Lekarze natychmiast się nim zajmą. Okaże się, że w przeszłości przeszedł zawał, przy którym nastąpiło niedotlenienie, a poza tym w jego mózgu rośnie ogromny tętniak, który w każdej chwili może pęknąć.
Tymczasem pani Bogusia domyśli się prawdy i postanowi rozmówić się z Blanką: - Maciek to dobry chłopak, ale słaby - powie. - To chwilowe zauroczenie. Nie mówię tego złośliwie, tylko żeby cię ostrzec. On ma prawdziwe powołanie. Nie wchodź między niego a Boga!
- To nie tak - zaprzeczy Blanka. - Połączyło nas coś naprawdę niezwykłego.
- Maciek miał już wcześniej okresy buntu. Żenić się chciał. Dobrze się to nie skończyło. Zaraz później Andrzej dostał zawału, serce mu stanęło. Ratownicy go odratowali, ale za późno. W mózgu zaszły nieodwracalne zmiany. Maciek nigdy o tym nie mówił, ale wiem, że się za to obwiniał. Zerwał zaręczyny. Biedna dziewczyna do tej pory się nie pozbierała. Ja wam źle nie życzę, ale z Bogiem nie wygrasz.
Blanka zda sobie sprawę, że Maciek nadal rozważa powrót do seminarium. Ostro się o to z ukochanym pokłóci.
- Jeśli chcesz, wróć do seminarium. Ale tylko, jeśli ty tego chcesz. Inaczej będziesz oszukiwał siebie, swojego ojca i mnie...
Ostatecznie Bogusia i Maciek zgodzą się na operację Andrzeja. Gdy Kozłowski odzyska przytomność, kleryk oficjalnie przedstawi mu Blankę jako swoją dziewczynę.
a.im.