"Na dobre i na złe": Tosia miała wypadek!
Doktor Gawryło, zdenerwowany, wybiega nagle ze szpitala i przez kilka godzin nie odbiera telefonów... A wieczorem Hana zastaje go w domu, podczas pakowania.
- Piotr, co się stało?! Mogłeś zadzwonić... Zamartwiałam się!
- Nie mogę znaleźć spodni dresowych... Tych szarych, widziałaś je? - chirurg, roztargniony, nawet nie zwraca uwagi na słowa żony... A w głosie lekarki pojawia się chłód.
- Wyjeżdżasz gdzieś?
- Gdzie mogą być te spodnie...
- Porozmawiaj ze mną!
- Przecież rozmawiam! Magda z Tosią miały wypadek... Ktoś wjechał w ich samochód! - Gawryło, zirytowany, podnosi głos. A doktor Godberg od razu poważnieje.
- Coś im się stało?
- Tosi nic. Wystraszyła się, ale nie skarży się na żadne większe dolegliwości... Z Magdą jest gorzej. Doszło do skomplikowanego złamania i...
- Wybiegłeś jak wariat... Mogłeś mnie złapać i coś mi powiedzieć! Mogłabym jakoś pomóc...
Hana, przejęta, próbuje męża objąć i pocieszyć... Jednak Piotr źle odczytuje jej słowa - i wybucha gniewem.
- Moje dziecko miało wypadek... A ja, zamiast jechać do niego jak najszybciej, miałem cię szukać?!
- Zostawiłeś niepełnosprawną pacjentkę, samą, na bloku... Owszem, wypadałoby kogoś powiadomić!
- W takich chwilach myśli się tylko o dziecku, rozumiesz?! Tylko to jest ważne!
- Jasne... Co ja mogę wiedzieć o dzieciach, skoro ich nie mam, prawda?!
To scena, którą zobaczymy w 572. odcinku "Na dobre i na złe"... Co wydarzy się dalej? Czy Magda odzyska zdrowie? A Piotr przeprosi jednak Hanę za tak ostre słowa? Ciekawych zapraszamy do TVP2 - i do serialowej Leśnej Góry!