"Na dobre i na złe": Strzelanina na stacji benzynowej! Co z Piotrem?
Piotr znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Mimo tego, nie będzie chciał słuchać wyjaśnień Hany. W końcu nie dowie się, że to on jest ojcem jej dziecka.
Po rozstaniu relacje Oli i Przemka wcale się nie poprawiają. Byli kochankowie nadal nie potrafią ze sobą normalnie rozmawiać. Zapała nie jest więc najlepszym kandydatem na mediatora, jednak decyduje się namówić Piotra, by wybaczył żonie i do niej wrócił.
Gawryło odmawia. Poza tym uważa, że nie powinien pracować z Haną w jednym szpitalu. Tego samego dnia wręcza Tretterowi swoje wypowiedzenie. Nie zmienia decyzji nawet po osobistej interwencji Radwana, który stara mu się wszystko wyjaśnić.
Po zakończeniu dyżuru Piotr jedzie na stację benzynową. Tam trafia w sam środek strzelaniny. Okazuje się, że w budynku jest ranny w klatkę piersiową mężczyzna. Gawryło wzywa karetkę i poszkodowanego zabiera zespół z Leśnej Góry. A Hana dowiaduje się od Oli, że jej mąż ma problemy.
Jedzie na miejsce zdarzenia. W końcu przekonuje Piotra, by jej wysłuchał. Rzuca mu się z płaczem na szyję i prosi, by jej nie zostawiał. Gdy Gawryło odwraca się od niej i odchodzi, krzyczy, że to z nim jest w ciąży!