"Na dobre i na złe": Pogrzeb Adama
Pogrążeni w żałobie przyjaciele i bliscy Krajewskiego nie będą się w stanie pogodzić z tym, że nie ma go już wśród nich...
Nagła śmierć Adama pogrąży w rozpaczy wszystkich jego bliskich. Andrzej zamknie się w sobie, by w samotności i ciszy opłakiwać brata.
- Wróć już do nas... Chcę z powrotem mojego Falko. Możesz być smutny, ale z nami - powie mu w końcu Matylda (Amelia Czaja).
Tymczasem załamana Wiki przez kilka dni nie będzie w stanie nawet na chwilę wstać z łóżka. Patrząc na zdjęcia ukochanego, zda sobie sprawę, że na zawsze straciła miłość swego życia i szansę na bycie szczęśliwą.
Gdy Przemek (Marcin Rogacewicz) zaproponuje jej pójście na grób Krajewskiego, stwierdzi, że nigdy nie będzie gotowa na to, by odwiedzać Adama na cmentarzu.
- Życie nie czeka. Musisz przecież kiedyś wstać... - wyszepcze Zapała.
- Nie chcę - usłyszy.
W końcu jednak Wiktoria wyrwie się z letargu. Postanowi wybrać się w podróż na Islandię - tam, dokąd Adam obiecał zabrać ją po ślubie.
Przed wyjazdem pójdzie z przyjaciółmi zapalić znicze na grobie ukochanego.
- Stara gwardia się rozpada - westchnie Tretter.
- Ostatnia chwila razem... - powie bardzo cichutko Wiktoria, z trudem powstrzymując łzy.