"Na dobre i na złe": Podejrzanie dobrze sobie radzi. Jej mąż żyje?
Gdy po wakacyjnej przerwie Blanka (Pola Gonciarz) poskarży się swojej przyjaciółce Glorii (Aleksandra Grabowska), że ma już serdecznie dość okazywanego jej przez wszystkich pracujących w Leśnej Górze współczucia, Krasucka nagle uświadomi sobie, że Milewska zaskakująco dobrze radzi sobie z żałobą.
Tego dnia salowa Halinka (Joanna Jarmołowicz) przyniesie Blance kawałek ciasta z komentarzem, że to na osłodę życia. Pocieszy lekarkę, że w końcu przyjdą dobre dni.
Gdy Milewska kurtuazyjnie podziękuje, sprzątaczka zaoferuje lekarce szczerą rozmowę, która zawsze działa oczyszczająco.
Przy okazji Halinka zapyta, czy młoda wdowa próbowała wizualizacji. Wyjaśni, że trzeba dokładnie, ze szczegółami, zobaczyć to, co chcemy, żeby nam się przydarzyło... Poirytowana Milewska sarkastycznie rzuci, czy ma sobie wyobrazić, że jej mąż przeżył?
Ukochana czeskiego ginekologa Vaclava Homolki (Matej Matejka) speszy się niekontrolowanym wybuchem młodej pani doktor i przeprosi ją za swoją nietaktowną uwagę.
Chwilę później Milewska zwierzy się Krasuckiej, że ma już powyżej uszu tych wszystkich "tak mi przykro". Zwłaszcza że większość osób nawet nie lubiła Mario! Gloria zauważy, że ludzie lubią Blankę i zwyczajnie po ludzku jej współczują. Żartem nazwie przyjaciółkę niewdzięczną i egocentryczną małpą.
Milewska przypomni, że jest w żałobie. Krasucka szturchnie ją łokciem i powie, że wydaje się jej, że całkiem nieźle sobie radzi ze smutkiem, wręcz podejrzanie dobrze. Zapyta nawet, czy przyjaciółka bierze jakieś leki.
Blanka ukryje speszenie, zajadając kawałek ciasta od Halinki...
Czy Mario rzeczywiście żyje, ma się dobrze i po prostu ukrywa się przed mafią?
Zdradzamy, że 923. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 4 września o godz. 20.55 w TVP2.