"Na dobre i na złe": Operacja w ciemnościach
Podczas trepanacji czaszki Molendy nagle zgaśnie światło... Bart jednak nie przerwie operacji!
Marcin (Filip Bobek) zaprosi Julkę (Aleksandra Hamkało) na wycieczkę motocyklową.
Kiedy zatrzymają się przed sklepem, jadący za nimi samochód potrąci Molendę, a zbliżający się z naprzeciwka opel gwałtownie zahamuje, po czym uderzy w drzewo.
Obolały lekarz wstanie i podbiegnie do roztrzaskanego auta. Okaże się, że siedzi w nim kobieta, która właśnie zaczęła... rodzić.
Molenda nagle osunie się na ziemię i straci przytomność.
- Spadł z motoru - krzyknie Julka do Barta (Piotr Głowacki) czekającego na podjeździe dla karetek. Artur zauważy, że lewa strona ciała Marcina jest bezwładna.
- Wygląda to na krwiaka w prawej półkuli - powie Julce. - Powiadomcie blok, niech szykują się do trepanacji - poleci pielęgniarkom.
Kiedy profesor zacznie wwiercać się w czaszkę Molendy, nagle zgaśnie światło. Bart zdecyduje się kontynuować operację. Sięgnie po ręczny trepan.
- Witajcie w dziewiętnastym wieku - westchnie.
Julka zasugeruje Bartowi, by przewieźć Marcina do innego szpitala.
- Nie będę ryzykował. Wybieram rozwiązanie najlepsze dla pacjenta - stwierdzi profesor.
Czy uda mu się uratować Molendzie życie?
a.im