"Na dobre i na złe": Odcinek 877. Matka profesora Barta wraca do Leśnej Góry!
W 877. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 15 marca o godzinie 20.55 w TVP2) w leśnogórskim szpitalu po długiej nieobecności pojawi się Lilka - wścibska i zarazem bardzo ekscentryczna mamusia profesora Barta (Piotr Głowacki), który przejdzie udar mózgu. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – w końcu życie ukochanego syneczka pani Bartowej zawiśnie na włosku - gdyby nie fakt, że zagra ją zmieniona aktorka. Iwonę Bielską w roli Lilki zastąpi bowiem Elżbieta Jodłowska.
Przypomnijmy, że Iwona Bielska wcielała się w postać pierwszej matki profesora Artura Barta w latach 2016-2019. Po raz ostatni dała jej swoją twarz w 745. odcinku "Na dobre i na złe".
Choć znakomita krakowska aktorka niezbyt często gościła w Leśnej Górze, bezsprzecznie zdołała obdarzyć Lilkę niebywałą charyzmą i ekspresją trudną do podrobienia.
Tymczasem z fotosów do 877. odcinka dowiadujemy się, że odtąd matkę umierającego Barta będzie grała Elżbieta Jodłowska. Jest ona dobrze znana fanom produkcji w odcinkach. Ostatnio np. grała Dąbrowską, sąsiadkę Cieplaków w "BrzydUli".
Niezapomniana gwiazda "Kabareciku Olgi Lipińskiej" jest też autorką głośnej sztuki pt. "Klimakterium i już", której bohaterkami są cztery kobiety w wieku menopauzalnym i mają wiele problemów do rozwiązania. Spektakl osiągnął niebywały sukces. Od swojej premiery w 2006 roku został wystawiony w większości miast w Polsce.
Jak nietrudno się domyślić, ekscentryczna Lilka oskarży swoją synową Julkę (Aleksandra Hamkało) o to, że to przez nią Artur dostał udaru.
- Wiem, że się rozstaliście! – wygarnie Burskiej Lilka w rozmowie sam na sam.
- Powiedział mi, że wyprowadził się z domu… - syknie.
Jak na te oszczerstwa odpowie Julka? A swoją drogą, czy pamiętacie, że scenarzyści nie po raz pierwszy uwięzili profesora Barta w szpitalnym łóżku?
Zdradzamy, że 877. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 15 marca o godzinie 20.55 w TVP2.
Czytaj więcej: "M jak miłość": Odcinek 1712. Paweł sam wymierzy sprawiedliwość? Trafi do aresztu!