"M jak miłość": Odcinek 1712. Paweł sam wymierzy sprawiedliwość? Trafi do aresztu!
W 1712. odcinku "M jak miłość" (emisja w poniedziałek 27 lutego o godzinie 20.55 w TVP2) po tym jak Paweł (Rafał Mroczek) dowie się, kto był napastnikiem Basi (Gabriela Raczyńska), postanowi sam wymierzyć sprawiedliwość.
Paweł, wzburzony, zjawi się w biurze Sowińskiego seniora (w tej roli Konrad Jałowiec).
- Mógłbym wprawdzie wezwać ochronę, ale słucham, o co panu właściwie chodzi?
- Chodzi o umożliwienie policji kontaktu z pańskim synem! Jeśli jest niewinny i zaszła jakaś pomyłka, na pewno bez trudu to udowodni…
Biznesmen zachowa zimną krew i postanowi wizytę Zduńskiego sprytnie wykorzystać - prowokując chłopaka, by go zaatakował.
- Jako ojciec serdecznie panu współczuję, ale… chyba powinien pan lepiej pilnować swojej córki?... Nie znam sprawy, ale może sama sprowokowała tę sytuację… Te dziewczyny są dziś takie nachalne... Jak zwykłe dziwki!
Gdy Paweł wpadnie w zastawioną na niego pułapkę i rzuci się na Sowińskiego z pięściami, jego "ofiara" ruszy do akcji. Gdy Zduńskiego wyprowadzi ochrona, mężczyzna od razu zgłosi na policji, że został napadnięty i pobity. A do tego okłamie śledczych mówiąc, że Paweł ukradł należący do niego telefon.
W efekcie wieczorem do aresztu nie trafi wcale Filip, tylko… Zduński! Na oczach przerażonej córki oraz żony.
- Boże, co się dzieje?
- Basiu, idź do domu!
- Na pewno wszystko się wyjaśni…
Zdradzamy, że 1712. odcinek "M jak miłość" zostanie wyemitowany w poniedziałek 27 lutego o godzinie 20.55 w TVP2.
Zobacz też:
"Na dobre i na złe": Odcinek 875. Wielkie miłosne rozterki! Da szansę gangsterowi?
"Barwy szczęścia": Odcinki 2772 i 2776. Wybaczy jej zdradę. Wrócą do siebie?
"M jak miłość": Odcinek 1716. To koniec. Kochanka pożałuje, że go spotkała