"Na dobre i na złe": Nowa twarz w Leśnej Górze. Zawróci w głowie lekarzowi?
W 868. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 11 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2) w szpitalu w Leśnej Górze zjawi się Amelia (Julia Turczynowicz), która wcześniej - podczas treningu w ringu - jednym ciosem pokona wysportowanego boksera. Dziewczyna będzie chciała wiedzieć, czy to przez nią jej partner sparingowy trafił na SOR. Śliczna 25-latka nieoczekiwanie wpadnie w oko... Bartowi (Piotr Głowacki).
Ubrana w kombinezon motocyklisty Amelia z impetem wbiegnie do szpitala i zaczepi Barta, który akurat stanie jej na drodze.
- Gdzie on jest? Dlaczego go tu nie ma? - zapyta profesora, a gdy ten poprosi, aby zdradziła, o kogo jej chodzi, wyzna, że o chłopaka, którego kilka minut wcześniej karetka zabrała z klubu bokserskiego.
- Przyjechałam wcześniej niż karetka, tak? - zdziwi się dziewczyna, kiedy zorientuje się, że jej znajomy będzie w szpitalu dopiero za parę minut.
Bart, widząc, że Amelia jest roztrzęsiona i nie potrafi zapanować nad emocjami, zaproponuje, że ją zbada...
Kilka minut później partner sparingowy Amelii będzie już w szpitalu i... wpadnie w szał. Mężczyzna zerwie się z łóżka i uderzy próbującego uspokoić go Barta.
- Won mi stąd! - krzyknie do lekarza i powali go na podłogę.
- Jest pan cały? - Amelia nachyli się nad profesorem i pomoże mu wstać.
Arturowi w końcu uda się opanować sytuację i zaaplikować środek usypiający niebezpiecznemu i - jak się okaże - będącemu pod wpływem dopalaczy pacjentowi.
- To jego pani znokautowała? - spojrzy z podziwem na Amelię.
- Dwa razy - usłyszy.
Bart nawet nie będzie próbował ukryć, że jest zafascynowany śliczną bokserką.
Gdy Amelia przypadkiem dowie się, że lekarz po dyżurze musi pilnie dostać się do pobliskiego domu kultury na występ syna, zaproponuje mu podwózkę i porwie go na swój motor.
Czy Artur pozwoli swej nowej znajomej wywieźć się w siną dal? Czy ulegnie urokowi dziewczyny i zdradzi z nią Julkę (Aleksandra Hamkało)?
Julia Turczynowicz, którą już w styczniu po raz pierwszy zobaczymy w roli Amelii Zabłockiej (22-latka niedawno dołączyła do stałej obsady serialu), jest jedną z najzdolniejszych polskich aktorek młodego pokolenia. Choć wciąż studiuje na wydziale aktorskim Akademii Sztuk Teatralnych w Krakowie, może się już pochwalić sporym dorobkiem...
Julia zadebiutowała przed kamerą w 2006 roku. Miała zaledwie sześć lat, gdy zagrała w spektaklu Teatru Telewizji w wyreżyserowanej przez Łukasza Barczyka sztuce "Na południe na granicy". Na kolejną rolę przyszło jej czekać aż trzynaście lat.
Już jako studentka krakowskiej szkoły teatralnej Julia Turczynowicz wystąpiła w filmie i serialu "Mayday", pojawiła się też w jednym z odcinków "Zakochanych po uszy" oraz w paru epizodach "BrzydUli 2" i "Papierów na szczęście". Fani polskich seriali mieli też okazję oglądać ją jako Ninę w "Na sygnale" i Żanetę (kandydatkę na gosposię u Gawrona) w "Barwach szczęścia" oraz jako tłumaczkę w "Wojennych dziewczynach" i striptizerkę w "Tajemnicy zawodowej II".
W marcu 2023 roku na ekrany kin wejdzie obsypany nagrodami na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Gdyni film "Filip", w którym Julia zagrała u boku wyróżnionego kilka dni temu Nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego Eryka Kulma.
Julia jest wszechstronnie uzdolniona - gra na wiolonczeli i fortepianie, śpiewa, tańczy, a nawet... jeździ na wrotkach. Świetnie czuje się też w ringu, bo od lat uprawia kick-boxing.
Jak wynika ze zdjęć, które publikuje w mediach społecznościowych, miejsce u boku i w sercu aktorki od pewnego czasu zajmuje Krzysztof - przystojny student krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego.
868. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 11 stycznia o godzinie 20.55 w TVP2.