"Na dobre i na złe": Moje życie to szpital…
W kolejnym odcinku „Na dobre i na złe” - numer 685 – Van Graaf przyłapie Latoszka w ramionach Leny… i da koledze ostrą burę!
Witek wzruszy tylko ramionami - i sprawę zbagatelizuje.
- Lekarz też człowiek...
Jednak dyrektor mu nie odpuści.
- Tak! Ale szpital nie burdel! To, że macie romans, wszyscy wiemy, ale żeby się już tak z tym obnosić? Zaraz będziecie to robić przy pacjentach... Gdzie są granice? Swoje prywatne życie zostawiamy za drzwiami! Czy wy w domu, przy niedzielnym obiedzie, rozmawiacie o pałeczkach okrężnicy w kale waszego pacjenta?
Latoszek w odpowiedzi rzuci do szefa, lodowatym tonem:
- Oczywiście! Ostatnio, przypominam, byłem lekarzem tygodnia... Dzisiaj mam drugi dyżur z rzędu. Moje życie to ten szpital, Ruud, nie da się tego rozdzielić!