Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86387
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na dobre i na złe": Falkowicz bliski obłędu! Co się stało?

Zmiany, jakie Falkowicz (Michał Żebrowski) zastanie zarówno w swoim domu, jak i w pracy po powrocie ze Stanów Zjednoczonych, sprawią, że oświadczy Kasi (Ilona Ostrowska) i Matyldzi (Amelia Czaja), że nigdy więcej bez nich nie wyjedzie!

W 797. odcinku "Na dobre i na złe“ (emisja w środę 10 lutego o godz. 20.55 w TVP2) po półrocznym pobycie w USA i 10-dniowej kwarantannie Andrzej zajedzie w końcu taksówką pod własny dom.

Wysiądzie z niej objuczony bagażami i bukietem kwiatów dla żony. Będą bardzo wczesne godziny ranne, więc uda się do sypialni.

Chwilę później dozna szoku, bo okaże się, że w łóżku przytula się nie do Kasi, a do jej przyrodniej siostry Aliny (Katarzyna Skrzynecka)! Jako pierwsi pisaliśmy o tym tutaj.

Reklama

Podczas śniadania w towarzystwie żony i szwagierki Falkowicz zacznie dopytywać o córkę.

- Jak to Matyldzi nie ma? - zdziwi się profesor i zażąda wyjaśnień.

Smuda będzie do tego stopnia zestresowana, że Alina weźmie na siebie przekazanie szwagrowi informacji o kłopotach nastolatki.

- Wyjechała na weekendowe warsztaty ze swoją grupą terapeutyczną... Matylda przechodzi terapię w dziennym ośrodku leczenia uzależnień - powie doktor Fisher.

- Gdzie? - z wrażenia Falkowicz o mały włos nie zadławi się kawą.

- Zaczęła brać narkotyki...

 Chwilę później Falkowicz wpadnie w szał.

- Wszyscy oprócz mnie wiedzą, że moja córka ma problemy! - wykrzyczy.

- W mojej sypialni śpi jakaś baba! I goli się moją maszynką! - doda.

- Ja?... Niby co miałabym sobie nią golić? - zaprotestuje Alina.

- Może Michał (Mateusz Janicki), jak tu mieszkał, z niej korzystał... - wyjaśni doktor Fisher.

- Michał tu mieszkał?... - zdenerwuje się jeszcze bardziej Falkowicz.

- Czego jeszcze nie wiem?! - syknie.

- Że wąsik nad górną wargą usuwa się woskiem!... Jeśli ktoś go ma! - powie wzburzona siostra Kasi.

Na domiar złego w szpitalu Falkowicz dowie się, że musi dzielić swój gabinet z... Aliną.

- Ta baba rozsiewa się jak nowotwór! Ale ja ją wytnę... - skomentuje, po czym spakuje wszystkie jej rzeczy do kartonów i z uśmiechem na twarzy oraz kwiatami podziękuje za zastępstwo.

Tyle że szwagierka postawi mu się, mówiąc prosto w oczy, że jeśli chce się jej pozbyć, to... niech się jej boi.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy