"Na dobre i na złe": Chwile grozy w serialu. Życie jego syna jest w rękach porywaczy!
W 885. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 17 maja o godzinie 20.55 w TVP2) Joanna (Monika Kaleńska) dowie się o porwaniu Kuby (Wiktor Trojan) i wścieknie się na Radwana (Mateusz Damięcki), że zataił przed nią ten fakt. Na tym tle dojdzie między nimi do ostrej kłótni. Niespodziewanie biznesmen Jacek (Mateusz Rusin) wyciągnie torbę z milionem złotych w środku na okup!
Radwan pojedzie na komisariat policji, ale nie zdąży złożyć zawiadomienia o porwaniu Kuby, bo dostanie SMS z informacją, że właśnie zabija swojego syna. Natychmiast oddzwoni do porywaczy i zapewni, że nic nie powiedział gliniarzom. Zacznie błagać o życie juniora i zadeklaruje, że zdobędzie pieniądze na okup. Tyle że potrzebuje na to więcej czasu. Na dowód, że chłopiec żyje Żaneta (Oliwia Adamowicz) i Alek (Szymon Wróblewski) przyślą mu zdjęcie zakneblowanego Kuby.
Radwan w końcu poinformuje Joannę o uprowadzeniu Kuby. Zszokowana Gawryłowa oskarży o porwanie... Piotra (Marek Bukowski). Stwierdzi, że jej były mąż zbyt łatwo zrzekł się praw rodzicielskich. Lecz Krzysiek będzie przekonany, że to nie on, bo z całą pewnością rozpoznałby go po głosie.
Między Aśką a Radwanem dojdzie do kłótni. Ona opowie się za tym, by oddać sprawę w ręce policji. On - będzie wolał zapłacić porywaczom.
- Chodzi o życie naszego syna! Jadę na policję! - zapowie Joanna.
- To za duże ryzyko!(...) Nie pozwolę ci jechać... Nie pozwolę ci niepotrzebnie narażać Kuby! - stwierdzi ginekolog.
- Puszczaj! - zażąda Gawryłowa.
- Oni go zabiją, rozumiesz?! - nie da za wygraną Krzysiek.
- Puszczaj mnie! - zacznie krzyczeć Aśka.
- To mój syn! - wrzaśnie Radwan.
- Mój też! - przypomni Joanna.
Ostatecznie Gawryłowa, wspierana przez swego partnera Jacka (Mateusz Rusin), zgłosi porwanie na policji. Potem poprosi Krzysztofa, aby w kwestii przekazania okupu współpracował z policjantami.
- Musisz przysiąc, że dogadasz się z policją, jak przekazać okup. Sami sobie nie poradzimy z tymi ludźmi. Jak nie będą chcieli się wywiązać z umowy, nigdy nie zobaczymy Kubusia. (...) Przysięgnij. To nie jest zabawa w kowbojów i Indian, Krzysiek. Tu chodzi o życie naszego syna! - zaapeluje Aśka.
Policja namierzy lokalizację telefonu Kuby. Kiedy funkcjonariusze dojadą na miejsce, okaże się, że nie ma tam ani porywaczy, ani uprowadzonego. Ta informacja sprawi, że Krzysiek i Aśka znów się pokłócą - o to, co robić dalej. Krzysiek będzie chciał działać samodzielnie, Aśka - nie przestanie liczyć na policję.
Wieczorem w domu Radwana niespodziewanie pojawi się Jacek, przywożąc mu okrągły milion złotych - dokładnie tyle, ile żądają porywacze.
- Tu jest... milion złotych?... - z niedowierzaniem zapyta Krzysztof.
- Nie wiedziałem, ile ci brakuje... - rzuci Jacek.
- Oddam co do grosza! - obieca Radwan.
- Nie ma pośpiechu - usłyszy w odpowiedzi.
- Tylko... na policję nie ma co liczyć. Powinniśmy to załatwić sami. Pomogę ci... - zaproponuje biznesmen.
Radwan twierdząco pokiwa głową...
Jaki będzie finał wspólnych działań Krzyśka i Jacka? Odnajdą Kubę żywego i zdrowego?
Zdradzamy, że 885. odcinek "Na dobre i na złe" zostanie wyemitowany w środę 10 maja o godzinie 20.55 w TVP2.