Od lat uszczęśliwiała Polaków. Teraz krytykuje ich weselne zachowania
Od lat pomagała spełniać ślubne marzenia, a teraz... krytykuje! Izabela Janachowska, znana wedding plannerka i prowadząca program "Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej", w najnowszym wywiadzie bez ogródek wytknęła Polakom najczęstsze błędy popełniane na weselach.
Izabela Janachowska od lat pomaga spełniać Polakom najskrytsze marzenia związane z wyjątkowym dniem, jakim jest ślub. Jej program "Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej" wspierał zakochanych na różnych etapach przygotowań do ślubu, którzy niejednokrotnie napotykali różne przeszkody.
Nie da się odmówić prowadzącej ogromnego doświadczenia w roli wedding planerki, a podczas pracy spotkała się z wieloma zaskakującymi zachowaniami. W niedawnej rozmowie z "Faktem" wytknęła najczęściej popełniane błędy gości weselnych oraz sytuacje, które mogą zepsuć nawet najlepiej zaplanowaną uroczystość.
Izabela Janachowska wyjaśniła, że para młoda ustala pewne zasady z konkretnych względów, więc nawet najdrobniejsze uchybienia względem ich próśb mogą zostać uznane za brak szacunku. Co znalazło się na jej liście największych polskich faux-pas?
“Jeśli młodzi poprosili o konkretne rzeczy, jak brak dzieci, brak alkoholu, zakaz robienia zdjęć czy określony dress code, to warto to uszanować. To nie są fanaberie, tylko elementy, które mają dla nich znaczenie i wpływają na klimat, jaki chcą stworzyć. Tymczasem bywa, że goście zjawiają się z ‘niespodzianką’ w postaci swoich pociech, krytykują menu" — opowiedziała Izabela Janachowska w rozmowie z "Faktem".
Dodała także, że niektórzy wprost narzekają na jakość wydarzenia ze względu na brak alkoholu. Jednak to nie wszystko, bo wciąż zdarzają się sytuacje, w których ktoś przybędzie na uroczystość w białej sukience, co od dawna uważane jest za największe uchybienie wobec weselnych zasad.
Sporym problemem są także telefony - zdarza się, że gospodarze wydarzenia pragną prywatności i nie życzą sobie relacjonowania na żywo całego wesela. Niestety niektórzy spędzają cały wieczór z komórką w dłoni, udostępniając wszystkie intymne momenty.
Dlatego też Izabela Janachowska wystosowała apel do weselnych gości.
"Goście powinni pamiętać, że to nie ich dzień, tylko dzień osób, które ich zaprosiły, bo są dla nich ważni. I jeśli para ma swoje zasady, to rolą gości jest je uszanować z uśmiechem, a nie z pretensją. Elegancja i dobre maniery nigdy nie wychodzą z mody, a empatia to najpiękniejszy dodatek do każdego weselnego 'looku’.