"Na dobre i na złe": Anna Dereszowska jest przemęczona
Słynąca z pracoholizmu aktorka nie zwalnia tempa pracy nawet wtedy, gdy jej organizm mówi: dość!
Anna Dereszowska obecnie gra w 4 spektaklach teatralnych, 3 serialach ("Na dobre i na złe", "Prawo Agaty" i "Przyjaciółki") oraz w nowej komedii romantycznej "Dzień dobry, kocham cię". I do tego jeszcze śpiewa! Czy to nie za dużo obowiązków jak na mamę 6-latki?
- Dużo jeżdżę po Polsce ze spektaklem lub recitalami, więc często wracam do domu w środku nocy. I kiedy budzik dzwoni o siódmej, myślę: "Dlaczego już?"A przecież muszę wstać żeby wyprawić córkę do szkoły, a wcześniej zrobić śniadanie - narzeka gwiazda w wywiadzie dla "Tiny".
Anna ciągle chodzi niewyspana. Na szczęście raz na jakiś czas udaje jej się porządnie wyspać.
- Wczoraj zdarzyła mi się jedna taka niedziela. Wstałam przed jedenastą, ale tylko dlatego, że miałam trzy zarwane noce, bo wracałam do domu ze spektakli w Polsce o trzeciej nad ranem i organizm zwyczajnie powiedział: dość! Byłam tak zmęczona, że spałam jak zabita. Po śniadaniu pojechaliśmy z przyjaciółmi nad Zalew Zegrzyński - wspomina gwiazda.
Śpiochem jest też Lena, córka aktorki. To sprawia Annie dodatkową trudność. Dziewczynka poszła przecież w tym roku do szkoły, nie powinna się więc spóźniać...
- Lena zwykle jeszcze nad śniadaniem dosypia, bo też jest śpiochem, a potem to już biegiem... Poranki są pospieszne i zwykle za krótkie. Co tu dużo mówić, szkoła wymusza dyscyplinę. Choćby taką, że zawsze trzeba zdążyć przed pierwszym dzwonkiem. W przedszkolu często przychodziłyśmy później i też było dobrze - mówi Anna Dereszowska.
Praca pracą, ale gwiazda powinna także pamiętać o nowym narzeczonym, który może poczuć się dotknięty ciągłym brakiem czasu dla niego!