"Na dobre i na złe": Agatę i Szczepana połączy dworek pod Warszawą?

Barbarę Horawiankę, 86-letnią dziś legendę polskiego kina i telewizji ("Stawka większa niż życie", "Daleko od szosy", "Krzyżacy", "Plebania", "M jak miłość"), zobaczymy w gościnnym epizodzie w 654. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 30 listopada w TVP2). Tym razem aktorka wcieli się w postać niejakiej Ireny Aleksandrowicz, która trafi do Leśnej Góry.

Tego dnia Szczepan  obudzi Agatę o poranku i przekaże jej wiadomość, że w szpitalu leży jej ciotka Irena. Jest w ciężkim stanie, ma chore serce i złamanie szyjki kości udowej.

- Seniorka chce spotkać się z tobą przed śmiercią... - usłyszy Woźnicka, która stwierdzi że nie zna żadnej ciotki Ireny.

Przy okazji widzowie dowiedzą się, że Szczepan i Agata nie są już parą (o czym zdecydowała Woźnicka), ale starają się pozostać przyjaciółmi.

Początkowo pacjentka oznajmi Agacie, że jest siostrą jej dziadka. Ostatecznie jednak okaże się babcią lekarki. Przed wielu laty zerwała kontakt z rodziną, a brat odebrał jej dziecko i uznał za własne. Bliscy nie mogli jej wybaczyć tego, że w czasie wojny zakochała się w niemieckim lekarzu.

Falkowicz (Michał Żebrowski) uzna, że Irenę należy natychmiast operować. Po urazie ma zator i grozi jej utrata nogi. Lecz Agata nie zgodzi się z nim, bo chora - po dwóch zawałach - nie ma właściwie szans na przeżycie zabiegu. Profesor wykona w końcu operację w znieczuleniu tumescencyjnym. A Irena wyzna Woźnickiej, że zapisała jej w testamencie cały swój majątek i poradzi jej, by zaczęła korzystać z życia... Tyle że młoda lekarka nie uwierzy w jej opowieść o rodzinnej tajemnicy i postanowi spadek odrzucić. A kobieta umrze.

W finale okaże się, że seniorka zapisała wszystko Szczepanowi, licząc na to, że pomoże mu w ten sposób odzyskać serce ukochanej... Gdy pielęgniarz wybierze się razem z Agatą pod adres nieruchomości wskazany w testamencie, odkryje, że został właścicielem dworku pod Warszawą.

Czy Woźnicka i Lipski będą w końcu razem?