Na dobre i na złe
Ocena
serialu
9,6
Super
Ocen: 86346
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

„Na dobre i na złe”: Adam przy porodzie swojego synka Józia!

Niesamowicie dramatyczne przeżycia czekają niebawem doktora Adama Krajewskiego (Grzegorz Daukszewicz). Najpierw pod jego adresem padnie oskarżenie o gwałt, a potem zostanie ojcem!

Ujawniamy, że w 682. odcinku "Na dobre i na złe" (emisja w środę 18 października w TVP2) podczas porannego joggingu do Wiktorii (Katarzyna Dąbrowska) znienacka dołączy Adam. Zaskoczona Wiki zapyta, co on tutaj robi.

- Kocham cię - usłyszy w odpowiedzi.

Nie dokończą tej rozmowy, bo do Consalidy podbiegnie umówiony z nią na wspólne bieganie student medycyny Bartek (Rafał Pyka).

Krajewski, który zostanie sam, nagle zobaczy wybiegającą z leśnej gęstwiny młodą dziewczynę. Ranna i przerażona Viola (Natalia Łagiewczyk) w panice zaatakuje lekarza, niszcząc jego komórkę.

Reklama

Tymczasem po joggingu Bartek zaprosi Consalidę do kawiarni, ale ona jasno postawi sprawę, że to nie jest odpowiednia w jej życiu pora na randki. Dokładnie w tym momencie para zauważy biegnącą Violę, która stwierdzi, że w lesie jest mężczyzna, który chciał ją zgwałcić. Po chwili z gęstwiny wyjdzie... Adam.

Moje życie to ty...

Ranny w głowę Krajewski będzie wymagał pomocy medycznej. Trafi do sali zabiegowej, gdzie Wiki otoczy go troskliwą opieką i zszyje mu na głowie ranę.

- Porozmawiaj ze mną poważnie! - zacznie błagać Adam. - Bo ja tam, w lesie, mówiłem serio...

- Czyli jest szansa, że nie masz wstrząśnienia mózgu - zażartuje Consalida.

- Długo zamierzasz tak przede mną uciekać? - zapyta Krajewski.

- Nie uciekam! Po prostu to dla mnie za szybko - usłyszy w odpowiedzi.

Adam spokojnie wyjaśni jej, że Oliwia i dziecko to przeszłość.

- Wiki, kiedy to się stało, mieliśmy kryzys - przypomni Krajewski. - Nie było między nami tak dobrze i nic nie wskazywało, że będzie...

- Twoja przyszłość to dziecko - przerwie mu Wiki.

- Będę się nim opiekował - zapewni Adam. - Ale moje życie to ty...

Awantura na porodówce

W tym czasie Oliwia (Marta Bryła) dostanie bóli porodowych i z taksówki będzie próbowała dodzwonić się do Krajewskiego. Bez powodzenia. Na porodówce zacznie wykrzykiwać pod jego adresem:

- Cholera! To nie tak miało wyglądać! Miał być ze mną... Trzymać mnie za rękę... Czekać... Rodzę przecież nasze dziecko!

Ponownie spróbuje się do niego dodzwonić.

- Mam rozwarcie na trzy palce, jeśli cię to w ogóle obchodzi - nagra się na jego sekretarce. A gdy w końcu Adam przed nią stanie, powie:

- Dzwoniłam do ciebie, draniu, sto razy!

- Zgubiłem telefon - wyjaśni Krajewski.

- Chrzań się! Jeśli tam ma wyglądać twoje poczuwanie się do ojcostwa, to ja dziękuję! Kilkanaście minut później na świat przyjdzie mały Józio (Michał Gawrychowski)... Adam będzie obecny przy porodzie swojego synka, ale nie przetnie pępowiny...

www.nadobre.tvp.pl/
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy