"Na dobre i na złe": Adam przekona Wiktorię, by odwołała ślub?
Wiktoria ma już dosyć docinków Adama - w temacie ślubu - i w końcu wybucha.
- Adam znam twoje podejście do instytucji małżeństwa, nie podzielam go, więc po prostu się odczep, ok?
A doktor Krajewski spogląda przyjaciółce prosto w oczy...
- OK. Przekonaj mnie, że naprawdę jesteś szczęśliwa... To wtedy się odczepię.
Ale Wiktoria tak łatwo nie daję za wygraną: - Ale dlaczego miałabym być nieszczęśliwa, co? Mam faceta, który mnie kocha, który chce spędzić ze mną całe życie. Ty w ogóle wiesz, co to znaczy? Przy nim nic nie muszę udowadniać. I o nic nie muszę zabiegać. Odpoczywam przy Tomku. Tak, on mi daje odpoczynek - Wiktoria zaczyna namiętnie gładzić Adama po włosach...
- Roma wczoraj powiedziała, że mnie kocha. Nie wiem, nie wiem, nie wiem... Przy niej wszystko wydaje się takie proste. Nic nie muszę udowadniać, o nic nie muszę zabiegać... - Krajewski chwyta ja za rękę i głęboko patrzą sobie w oczy.
- Wiem, tylko uważaj, bo to się tak kończy.
- Tak? - Krajewski pokazuje na pierścionek zaręczynowy Wiki.
- Tak. Happy end - Wiktoria wypowiada te słowa ze smutkiem, a zapatrzony w nią Adam rzuca się do pocałunku...
Całującą się parę nakrywa Agata, która wpada do pokoju z reklamówką wina i propozycją urządzenia wieczoru panieńskiego. Co wydarzy się dalej? Czy Adam nie dopuści do ślubu Consalidy? Oglądajcie premierowe odcinki "Na dobre i na złe", w każdą środę o 20.40!